A propos filmu Harry Potter i Insygnia Śmierci cz.II najśmieszniejsza scena z woźnym :) Mimo, że jest utrzymany praktycznie cały czas w smutnym i ponurym nastroju, najzabawniejsza scena :) Gruzów wszędzie pełno wokół leży, a woźny Argus Filch z miotłą dyga :) he he. Końcówka filmu :) Zresztą w ogóle David Bradley świetny w tej roli we wszystkich częściach choć rola tylko poboczna.