Trzy. ("Kręgi" i "The Ring 2" to ta sama rola.) Czasem się to zdarza, jest to ciekawe, ale nie szokujące. Może po prostu uznają, że pasuje do niej imię Emily?
O, tego nie wiedziałam.
Dla mnie, tak przylgnęło do niej to imię, (poniekąd jej własne) że oglądając np. Ben Hura nie wiedziałam o co chodzi gdy zwracali się do niej Esther.
Taka po prostu ciekawostka. Jak się zwróci uwagę na jej dosyć ubogą jeszcze filmografię można się zdziwić.
btw dziewczyna ma spory talent i niebanalną urodę.