Z tego co wiem to specyficzny sposób kręcenia. Przede wszystkim: kamera z ręki, żadnego sprzętu i niezbyt dużo ujęc. Pozdrawiam

Kiedyś czytałam bardzo treściwy artykuł na temat Dogmy, niestety nie jestem w stanie w tej chwili przekazać nawet kwintesencji tego, co było w nim zawarte, podsyłam więc linki, które mogą Ci trochę rozjaśnić sprawę:

http://www.pl.zoneeuropa.tv/Cinemania/2089/20895288.html?chid=8fa21c92c7be2cc241 5e7f32597f0c5e
http://www.gutekfilm.pl/idioci/manifest.htm

Pozdrawiam.

Dogma jest to manifest filmowy, którego celem było zwrócenie uwagi na wymiar artystyczny kina, jako alternatywa dla coraz wszechogarniającej komercji. Wszelkie metody, które powyżej zostały wymienione przez Charlize miały/mają służyć artyzmowi.

najważniejsze:
- rezygnacja ze zbędnej muzyki- ma byc w filmie tylko wtedy, gdy jest elementem świata przedstawionego- słyszą ją bohaterowie
- filmy powinny być kręcone poza studiem, w naturalnej scenerii
- rezygnacja ze zbędnych rekwizytów
- żadnych efektów specjalnych itp.
- rezygnacja ze statywów
- format 4:3

Lars był jednym z autorów, ale nie jedynym

#1 o ile się nie mylę zaprzeczył już w "Przełamując fale".

ten film nie był chyba do końca zgodny z dogma

Też coś o tym czytałem, ale reszta się chyba zgadza.

Tego nie powinno traktować jako zasady sensu stricto. Tzn. są to reguły, fakt, ale nie takie, że jak dany reżyser złamie jedną chociaż, to się dzieje nie wiadomo co i go wywalają z tego "kółka". Po prostu po nakręceniu filmu staje się on kandydatem do otrzymania swoistego certyfikatu, że ten oto film był kręcony zgodnie z Dogmą. Trochę to działa jak te wszystkie ikonki z "Teraz Polska", czy jakieś inne typu zdrowa żywność, czy recykling itd. - ma informować widza i ułatwiać mu szukanie (unikanie?) takich filmów, bo jak już niektórzy się przekonali, taki typ produkcji może męczyć (ja akurat "dobrze się bawię" przy takich dziełach).

W Przełamując fale z tego co pamiętam muzyka pojawiała się tylko podczas przerywników pomiędzy kolejnymi rozdziałami/aktami bohaterowie jej nie słyszeli. Była scena tańca Bess z muzyką ale i doktor i Bess ją słyszą więc jest zgodna z dogmą.