Także jestem pod wrażeniem kreacji jaką stworzył w tejże produkcji.Przyciągał jak magnes i nie pozwalał aby na chwilę coś innego odciągało od niego uwagę (np. w scenie gdy zjawia się u starego Dąbrowy albo nakrywa Adriana z Julką uwagę przyciągały skórzane rękawiczki. W połączeniu z bronią w jego ręku sygnalizowało: - o to się teraz zacznie ostra jatka!)

Był tak bardzo świadomy swojego zachowania, swojej stanowczości jako zimny drań (za scenę w 'Kalifornii' gdy wymierza sprawiedliwość Jaśkowi i za tekst "Mam syna frajera, żonę dziwkę, córkę psychopatkę.." ) wielkie Chapeau bas!

Fantastycznie wymyślił sobie motyw z żuciem gumy wg mnie to dawało taki luz i nonszalancję. Miał możliwość 'wyciągnięcia' dla postaci gdy żuł gumę na kilka sekund pauzy nim padną dalsze słowa z jego ust. Jak dla mnie fenomenalny atrybut jego Molendy.

Poza tym jego jedwabisty i kojący głos-słuchajac wywiadu gdy już bez całej charakteryzacji i poza planem udzielał go opowiadał jak to,że 'wyżył' się w serialu wpływało na jego życie rodzinne i prywatne :)

Zgadzam się z całą wypowiedzią w 100%. Gra Pana Grzegorza przewspaniała. W każdym odcinku czekałam przede wszystkim na niego. Scenę w 'Kalifornii' gdy wymierza sprawiedliwość Jaśkowi oglądałam już chyba ze sto razy. Był w niej ukazany niesamowity dramat - dramat syna-wstyd, upokorzenie i dramat ojca, który dowiaduje się, że jego nastoletni syn zabawia się w gangstera (pomimo paradoksu: ojciec również jest gangsterem). Ale kiedy widzę "taniec" Pana Grzegorza podczas używania pasa - aż mnie ciarki przechodzą.
Wiem, że kręcą Belfra 2, jednak bez Grzegorza Molędy to już nie będzie "TO".

Świetny był też w "Pakcie".

Koniec końców szkoda,że serdeczne podziękowania za spoilery...
Weź się kobito naucz korzystać z tego portalu i nie psuj przyjemności z oglądania innym.

Potwierdzam, rewelacyjna gra aktorska.