Mnie, niestety, z obsady odpowiada tylko Marion. Może jeszcze Clive Owen, jednak oprócz roli w "Bliżej", jakoś mnie nie zauroczył swoją grą aktorską.
Podzielam w pełni Twoje odczucia - mam to samo.
Rozumiem, że to koprodukcja, ale proporcje francuskich znakomitych aktorów,
którymi stały poprzednie filmy Canet do amerykańskich gwiazd przyprawiają o ból głowy :-/.
Dodatkowo "niepokoją" mnie w tej produkcji takie supergwiazdy jak np. Mila Kunis czy Zoe Saldana, których wręcz nie mogę ścierpieć na ekranie.