Ja również lubię McDiarmida jako znakomitego aczkolowiek niedocenianego aktora.

Zgadza się niedoceniany. Pytając większość moich znajomych czy znają pana I.M. pytają a kto to?

Zgadzam się z opinią.
Właściwie to kojarzę go jeszcze tylko z jednej roli w "Touching Evil" (sezon1 odc 1 i 2 ) Grał tam sprytnego i niepozornego naukowca/ psychopatę, który porywał dzieci i drażnił się z policją :) ...naprawdę przekonująco wypał w tej roli . Postać na pewno bardziej pogłębiona psychologicznie niż w Star Wars. (nie jestem niestety fanką tej serii) Szkoda, że w Zemście Sithów nie było więcej scen z jego udziałem, właściwie liczyłam że ta część będzie głównie o jego machinacjach (jak w tytule)..takie skrzyżowanie House of Cards i Star Wars mogłoby być nawet ciekawe....zwłaszcza, że sceny z Palpatinem ratowały ten film przed klęską. Niestety....za dużo opery mydlanej i CGI jak na mój gust.
:D

Swoją drogą, lada moment wychodzi nowa część SW. Planowane są podobno 3 części (?) . Ciekawe czy jeszcze pojawi się w tych filmach (jako duch/ klon/ cokolwiek).

Uwielbiam postać Palpatine'a. To najciekawszy bohater sagi SW. Nie jest wcale napotężniejszy pośrod władających Mocą, jednak dzięki swojej wysokiej inteligencji, sztuce kamuflażu, dyplomacji, sterowanej empatii, umiejętności grania na uczuciach oraz niezaprzeczalnej charyzmie i sztuce mediacji doprowadza swoje niecne plany do realizacji. W filmach pokazano, że ani nie jest najlepszy w walce mieczem świetlnym (przegrywa w dość łatwy sposób z Windu, Yoda też jest bliski pokonania go na miecze), ani nie jest najpotężniejszy w Mocy (jego błyskawice blokuje bez problemu Windu, także Yoda daje radę je jakoś przyjąć na 'klatę'), on sam przyznaje Yodzie, że Anakin będzie potężniejszy od niego samego, jednak to właśnie dzięki ogromnej inteligencji przez wiele lat odnosi zwycięstwa. Najciekawsza postać z dwóch trylogii, najmniej oczywista.