Jacek jest wirtuozem dubbingu, ale też świetnym aktorem, szkoda, że tak rzadko go widzimy.
Znaliśmy się w młodości, więc może nie jestem obiektywny ... ale i tak uważam, że jest mistrzem
Legendarny głos: Tygrysek, Rafiki, Łebski Harry, Diabeł Tasmański, narrator w Larrym 7, głosy w Diablo 2. Och i ach :D
Niezaprzeczalnie ; ) Dla mnie to on już zawsze będzie Rafikim, Tygryskiem, Mojem Jojem i Rothbartem.
Jak sobie jeszcze przypomnę do dopiszę : )
Rafikiego nie pamiętam, o wiele lepiej pamiętam Tygryska, ale ja dopiszę jeszcze Kapturnika z "Przygód Bosco", a o tej ostatniej postaci to już chyba mało kto pamięta. ;)
I jeszcze był prześmieszny jako lew królowej Kleopatry w filmie animowanym "Asterix i Kleopatra" z 1968 roku, kiedy tańczył i podśpiewywał. Nawet zakasłał jak generał Grievous w serialu "Lego Star Wars - Kroniki Yody". :D
Na Youtube można znaleźć filmik z dubbingiem polskim przedstawiający kąpiel Kleopatry. Słowo daję, że można umrzeć ze śmiechu, jak się słyszy i widzi tego lwa. :D
Najlepsze role pana Jacka Czyża w polskim dubbingu to moim zdaniem te:
- Tygrysek z większości bajek o Kubusiu Puchatku (boskie HUHUHU!)
- Wezyr Nic-Po-Nim z serialu "Wezyr Nic-Po-Nim" (za jego tekst "Chcę zostać sułtanem zamiast sułtana!" oraz za jego piosenki śpiewane fałszywym głosem w jednym odcinku dałbym mu Oscara)
- Generał Grievous w serialu "Gwiezdne Wojny - Wojny klonów" oraz parodii "Kroniki Yody" (cudowne teksty pełne dowcipu, można się popłakać ze śmiechu)
- Kapturnik z serialu "Przygody Bosco" (jego piekielne wrzaski wściekłości, których nikt nie zdoła naśladować)
- Lew Kleopatry z bajki "Asterix i Kleopatra" (boska scena, jak Lew tańczy i śpiewa - można się na niej popłakać ze śmiechu).
Jeśli chodzi o mnie, to polski dubbing bez pana Jacka nie byłby tym samym dubbingiem :)