dobrze powiedziane
i mnie też jakoś tak no.. irytuje. Nie wiem czemu gościa pchają w duże role bo aktorsko jest mocno przeciętny. Nie wiem jestem facetem i nie mnie oceniać, ale wydaje mi się że z wyglądu też jakoś mega przystojny to on nie jest znowu.
Nie tylko Ciebie. Pomijając fakt jego zakazanej kwadratowej gęby i drewnianego aktorstwa wnerwia mnie fakt, że ma grać Kyle Reesa w nowym terminatorze. Przecież on nawet na rolę T-800 jest za drewniany - czy tam metalowy :P Albo nowy terminator to będzie film kategorii B albo gość ma dobre wtyki.
Wtyki wtykami ale J.COURTNEY jest poprostu 'TANI' i duzo za role nie inkasuje. Pamietaj tez ze facet jest jaki jest ale twarz ma znana i rozpoznawalna. Niechce go oceniac teraz bo wole ocenic jego role po tym jak za ponad rok obejze TERMINATORA GENESIS. Na CASTINGU wrazenie zrobil to go wybrali.
Muszę się z Tobą zgodzić. Gdzieś chyba na IMBD czytałam wypowiedź gościa, który ma kogoś z rodziny w branży (odpowiedzialny za castingi). Pisał, że Jai ma po pierwsze pierwszorzędnego agenta (cieszy się dobrą opinią i jest zaangażowany w pracę na rzecz aktora, którego reprezentuje), druga sprawa to fakt, że Jai ma duże parcie na sukces, nie dość, że jest gotowy na pracę za śmiesznie małe stawki (jak na rozpoznawalną w branży twarz) i jest dyspozycyjny podczas całego procesu promocji (jest na każdym spotkaniu z mediami i nawet jeśli jego rola jest niewielka, to prawie zawsze jest na konferencjach prasowych i towarzyszy gwiazdom danej produkcji podczas wywiadów) to do tego jest dyspozycyjny (przynajmniej na razie nie słychać, aby miał jakiś związek, a najwyraźniej jego kalendarz zobowiązań wobec innych produkcji jest na tyle wolny, że ma na to czas i nie koliduje mu to z innymi zajęciami). Jest to po prostu bardzo pracowity człowiek i najwidoczniej jeszcze nie gwiazdorzy. Ludzie z branży uważają go godnego zaufania.
Moim osobistym zdaniem wcale nie jest aż taki drewniany, to raczej dobór ról powoduje, że odnosi się takie wrażenie (bo czego oczekiwać po postaci Erica z Niezgodnej - pierwowzór książkowy też był taki jakby kij ktoś mu w d... wsadził). Nie oglądałam Jack'a Recher'a ale na IMBD jest wiele opinii, że to jego dobra rola, oczywiście poza Varro ze Spartakusa, która jak na razie jest uważana za jego najlepszą (moim zdaniem duża zasługa samej roli, bo jest tak skonstruowana, że nie sposób Varro nie lubić i jest niesamowita aura przyjaźni pomiędzy Jai'em i Andym i to się chyba przełożyło na ich sposób grania).
Zobaczymy co da z siebie w Genisys, z materiałów promocyjnych wynika, że jest bardzo "zagubiony" w swojej roli, ale to chyba wynika ze scenariusza. W końcu nie takiej Sary Connor spodziewał się Kyle.
Poza tym aparycję ma całkiem przyjemną, ale sądzę że odbiór jego wyglądu jest w dużej mierze negatywny ze względu na postacie, które gra.
mnie też on ma taką dziwną twarz. W szklanej pułapce zagrał sztywno, tutaj fotki z terminatora: http://www.webmasteruj.pl/juz-sa-pierwsze-zdjecia-z-terminatora-5-genesis-vt6081 1.htm
Nie wydaje mi się aby w T5 zagrał lepiej.. ale to dopiero jego początek gry aktorskiej
Ja wiem, dlaczego mnie irytuje. Bo swoją drewnianą gębą zepsuje moją ulubioną postać i w ogóle całego nowego Terminatora.
Nie tylko ciebie. Po 2 min na ekranie mam go dosyć, a te bałwany z hollywoodu wszędzie to beztalencie pakują.
To prawda, jego postać jest dosyć cierpka bo pasował jedynie do roli Varro, ale jak widać Spartakus otworzył dla niego wrota Hollywood.