NIGDY nie płaczę na filmach. NIC mnie nie wzrusza, mam serce z kamienia, horrory/thrillery
mnie nie ruszają, ogólnie mało co kino jest w stanie ze mnie wykrzesać, nawet te najlepsze.
Po sali samobójców wyłam jak głupia przez 20, kiedy wreszcie się pozbierałam musiałam
złożyć matce wyjaśnienia, czemu płakałam. 10 minut przerwy i znowu wyłam przez następne
20 minut i przez kilka kolejnych dni miałam łzy w oczach na samo wspomnienie. W 90% to
zasługa właśnie Gierszała.
Ja Gierszałam uwielbiam , widziałam z nim 4 filmy, niestety w Nieulotne nie zachwycił mnie.Ogólnie bardzo sobie go cenię ma duży talen a przy tym skromny :)
ja poza salą widziałamtylko yumę, ale chciałam jeszcze na nieulotne iść ;) rozumiem że świezo co seansie? I jak wrażenia?
Zgadzam się. Chyba jestem masochistką, ale chcialabym go znów zobaczyć w takiej ciężkiej roli. On jest taki prawdziwy, gdy gra.
Wg mnie Gierszał nie jest żadnym wybitnym aktorem, ot max 6/10 bym mu dał. Druga sprawa póki co w niczym dobrym dla mnie nie zagrał, same dziadostwa...