Cóż można o nim napisać?Z pewnością to kontrowersyjna postać.Jako aktor całkiem nieźle dawał sobie radę-ale to jego "Metro"....chyba się facet ciut zagalopował.Chyba jest zbyt ambitny.Chce zostać takim polskim Andrew lloyd Webberem.Czy to aby nie za wysoko mierzy pan Józefowicz?
Podobno stara się o fundusze na filmową wersje "Metra".Trzeba mieć niezłomną wiarę we własne siły,aby po takiej kompromitacji tego musicalu w USA próbować jeszcze sprzedać taką klapę.Ogólnie nic do faceta nie mam...no...może oprócz tego,że za państwowe pieniądze wypromował ,nie mniej ambitną ,Nataszę.