Chyba trochę przesadziłaś.Postacie,które dubbinguje mają ten sam głos i praktycznie się nie różnią.Wg mnie Jarosław Boberek jest bezapelacyjnym mistrzem dubbingu,każda jego postac ma inny głos.

Dla mnie Domin stanął na podium dzięki jednej, jedynej roli. I to mi wystarczy. Jest to dubbing Cycero w Skyrimie. Świetnie wczuł się w klimat i zachowanie błazna, ta jakże wyraźnie wyczuwalna cząstka szaleńca w jego głosie jest wręcz porażająca.

Z powodu jego głosu"Gwiezdne wojny "oglądałam w oryginale, niesamowicie irytujący , wg mnie oczywiście, poza tym dubbingowanie filmów to idiotyzm, rozumiem,że w Polsce powstaje rocznie mało filmów, aktorzy pracy nie mają ale LITOŚCI ! Z nostalgią wspominam czasy lektorów , szczególnie Lucjana Szołajskiego...

1. Artur Kaczmarski
2. Jarosław Domin
3. Jarosław Boberek


Tak wygląda trójka moim zdaniem najlepszych aktorów dubbingowych. :)

Rzeczywiście pan Domin ma na swoim koncie znakomite role. Z początku nie mogłem się przyzwyczaić do Obi - Wana, ale po "Wojnach Klonów" zmieniłem zdanie. Ostatnio oglądałem na Kuchni + "Uczty znad Morza Śródziemnego", gdzie pan Domin jest lektorem i przyjemnie się słucha tego głosu w "zwykłej", lektorskiej formie. Chociaż gdzieś czytałem, że pan Jarosław nie lubi swojego naturalnego głosu. Jako Joker w Lidze też był niezły, ale mam sentyment do pana Guzowskiego, może jakby zrobić krzyżówkę tych głosów :)