'Lolita' jest dobrym filmem, ale warto zajrzeć poza nią, bo za łatwo Irons staje się w powszechnej świadomości amantem i specem od nietypowych przypadków erotycznych. W 'Appaloosa' na przykład ma rolę całkiem ascetyczną.
'Szklana pułapka' pokazuje, że drań może sporo samym głosem.