Uhm... Jego można nie lubić. Można tez mieć sporo zastrzeżeń do jego gry aktorskiej, jest specyficzny, nadmiernie teatralny, ale powiedzieć, że jest nędznym piosenkarzem, to trzeba być głuchym jak pień :) Repertuar ma okropny. Ckliwy, staroświecki, miazga, merytorycznie nie da się tego prawie słuchać, ale głos to on ma piękny - mocny, ma świetny słuch i wyczucie. A słyszałam go na żywo i na żywo śpiewał, playback to nie był.
Trafiwszy po po czterech miesiącach na Twoją odpowiedź na mój post, gwoli sprawiedliwości przestudiowałem jeszcze raz Jego repertuar i wsłuchałem się w Jego głos. I powiem Ci jedno. Głos ma naprawdę słaby w sensie, że przesadnie podkreśla niemal każdą sylabę, a na teledyskach dodatkowo widać, że jeszcze stroi miny, że szok (coś zupełnie innego niż kreowana przez niego w "Doctor Who" i "Torchwood" Kapitana Jacka "Twarzy z Bo" Harknessa postać). A wystarczy porównać następujące wykonania tej samej piosenki:
"All Out Of Love"
oryginał Air Supply:
https://www.youtube.com/watch?v=JWdZEumNRmI - straszna nędzna
wykonanie Johna:
https://www.youtube.com/watch?v=UA72AuQWTDQ - nędza ze względu na to, iż niemal kropkę stara się naśladować wykonanie oryginalne
wykonanie Declana Galbraitha (skądinąd mojego ulubionego piosenkarza) - najlepsze ze wszystkich coverów (a jest ich chyba z pięć do siedmiu), zmodyfikowane względem oryginału i przecudowne:
https://www.youtube.com/watch?v=vRMi9uLD6sQ
Jak mówiłem, jako aktor zasługuje na uznanie, ale jako piosenkarz - nie bardzo.
poprawka, tu są właściwe hiperłącza (mam nadzieję, że zadziałają:
https://www.youtube.com/watch?v=JWdZEumNRmI
https://www.youtube.com/watch?v=UA72AuQWTDQ
https://www.youtube.com/watch?v=vRMi9uLD6sQ
Barrowman jest aktorem przede wszystkim scenicznym, dlatego stroi miny. Glos ma ladny, silny na zywo, repertuar ma zywcem z potancowek dla emerytow.
Zreszta jakiego by glosu nie mial, przepraszam, ale wszystko jest lepsze od tego dzieciaka. Nawet w boysbandach mezczyzni maja meskie glosy. Przewaznie.
Nie znam sie na muzyce, ale wiem co mi sie podoba i mam dobry sluch. Oryginal ladny, ale glos slabiutki i cholernie malo elastyczny. Barrowman ma cieply, mily dla ucha glos. Dzieciak odpada. Moze interpretacja majaca na celu mijanie sie z muzyka jest modna, ale nie dla mnie.