21.10.2012 przyszedł na świat mój syn w MSWiA w Wawie . 20-tego odeszły mi wody plodowe. Czekałam na cesarskie cięcie. Po wszystkim znalazłam się na sali pooperacyjne takiej z dużym oknem, żeby Pani zatrudniona w tym przeszklonym oknie mogła mnie obserwować. Poinstruowana zostałam jak w razie bolu dawkowac sobie samej morfine, dostałam do ręki służący do tego przycisk. W pokoju byłam sama plus trzy wolne łóżka. Jedyną atrakcją było wówczas gapienie się w to ,,bezpieczne,, okienko, w którym Pani się czekała, jadła...potem o czymś przyjemnym rozmawiała ze swoją koleżanką...bardzo się obie z czegoś smialy. Ja natomiast w tym czasie straciłam kontrolę nad swoim ciałem. .nie mogłam się ruszyć, krzyczyczec..probowalam, ale nikt w tym oknie ani razu na mnie nie spojrzał. Po ok godzinie wpadła stalowa posprzątać, niemym gestem, ledwo dyszac zwróciłam na siebie uwagę. Po minucie wpadł lekarz z asysta, która podała mi szybki zastrzyk w nogę...okazalo się, że mam uczulenie na morfine, doznałam wstrząsu...ok uratowali mnie..tuz po zdarzeniu wpadła Pani z ona wołając.....ale mi Pani strachu narobila

i aż potrzebowałaś założyć nowe konto, żeby nam się tu wszystkim zwierzyć na FILMweb'ie?
:o

a krasnoludki też tam były? xD

Ja też uważam, że świetnie obsadzona rola - ze względu na twarz, która pasuje do tytułu filmu. Ponoć ta pani przyznaje się jedynie do "drobnych napraw", laserów itd, ale widać, że z tą twarzą jest coś nie tak. Nie znam tej aktorki więc przez chwilę myślałem, że Vega obsadził niejaką Anellę, tylko tamta usteczka ma trochę większe... ;-)

Ale sam film był okropny.

Bez wątpienia.

Według mnie w filmie potencjał miała też Agnieszka Dygant i Chabior.

Rola godna orła .

XD?

dobry żart