Bardzo go lubiłem w roli porucznika Brejdy w spektaklu Noc w Klostertall i w roli majora SB w spektaklu Cień archanioła, szczególnie dobry w końcowej scenie punktującej mordercę. Może nie geniusz, ale utalentowany na pewno. Dużo zdrowia Panie Krzysztofie!