Myślę, że jest do niej podobna ;D (fizycznie)

naprawdę? :) nigdy by mi to do głowy nie przyszło.

Mojej przyjaciółce przypomina też Mię Wasikowską i trochę się z nią zgadzam :)

yhm ma coś z niej, zdecydowanie, jest utalentowana i ma świetną urodę, przeciętne twarze już się upatrzyły, wiec czekam jak się rozwinie jej kariera
http://gabbiemarie.blogspot.com/

podobnie układają im się usta i mają trochę podobne oczy ;)

TAK, te oczy :)

tak sobie na nią patrzę i stwierdzam, że ona już powoli wkracza w okręg światowy :)

Myślę, że ma szansę na taką karierę jak Marion Cotillard. Sądzę, że Hollywood stoi dla niej otworem!

Zwłaszcza teraz, kiedy ma zostać nową dziewczyną Bonda.

Léa Seydoux ma wszelkie predyspozycje by zrobić w Stanach karierę jeszcze większą niż Marion Cotillard. Léa nie ma jeszcze 30-tki, a Cotillard do Hollywood trafiła dość późno (niebawem stuknie jej 40-tka i będzie o role coraz trudniej). Amerykańskie filmy Cotillard nie budzą we mnie zachwytu, ciągle lepsze role dostaje we Francji. Do tego Cotillard wytyka się słabe opanowanie języka angielskiego i nieumiejętność zgubienia akcentu przez co wielu ról po prostu nie może zagrać. Seydoux ma bardzo oryginalną urodę, a do tego jest bardzo odważną aktorką - nie boi się wyzwań zawodowych - przyjmuje kontrowersyjne i bardzo różnorodne role. Mam nadzieję że osiągnie sukces, ale przede wszystkim artystyczne spełnienie, bo ta aktorka to nie tylko piękna powłoka, ale i ciekawa osobowość.