na salony....w sumie to gość ma pecha, w tamtych czasach korupcja kwitła, takich Lwów było mnóstwo, ludzie którzy zaraz po 1990 r. nagle mieli duże majątki raczej uczciwie ich nie zdobyli ale wreszcie musieli znaleźć jakiegoś znanego kozła ofiarnego żeby trochę to ukrócić, żeby Polska starając się o wejście do Unii Europejskiej nie była za Gabonem i Haiti w korupcji, Rywin rozbestwił się, napatoczył dziennikarzom i ... sam jest sobie winien :)