20 listopada 1948 roku zakończył się w Warszawie jeden z najgłośniejszych procesów sądowych... Oskarżeni zagrali w nazistowskim filmie propagandowym „Powrót do ojczyzny” szkalującym Polaków i usprawiedliwiającym atak Hitlera na Polskę we wrześniu 1939 roku.
Według sądu aktorzy brali pośrednio udział w szerzeniu nienawiści i mordowaniu Polaków, zasłużyli więc na wysokie kary. Samborski dostał zaocznie karę dożywocia, Szczepańska – 12 lat, Pluciński – pięć lat, Golczewski i Łuszczewski – po trzy lata.
Filmowa historia rozgrywa się od marca do września 1939 roku na polskim Wołyniu w miasteczku koło Łucka. Niemcy – potulni i prawi obywatele II Rzeczpospolitej – są prześladowani przez brutalnych, żądnych krwi prymitywnych Polaków. Sceny konfrontacji polsko-niemieckich pełne są przemocy – m.in. lincz niemieckiego doktora, który odmawia śpiewania polskiego hymnu czy napad polskich bandytów na bezbronną Niemkę zakończony ukamienowaniem. „Powrót do ojczyzny” kończy się sceną, w której komendant polskiego więzienia wydaje rozkaz rozstrzelania – nomen omen 1 września 1939 roku – Niemców (m.in. kobiet i dzieci) przyłapanych na słuchaniu radiowego przemówienia Hitlera. Na moment przed egzekucją słychać silniki nadlatujących Messerschmittów... Bohaterskie Luftwaffe pojawia się z odsieczą niemal w ostatniej chwili – wyrwani śmierci Niemcy będą mogli w końcu powrócić do swojej ojczyzny.
Igo Sym (reżyser) rozmawiał podobno nawet z Kazimierzem Junoszą-Stępowskim, jednak propozycja bardzo wysokiego honorarium nie skusiła wybitnego polskiego aktora. Znaleźli się jednak tacy, którzy zgodzili się na zagranie...
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Jeden-z-najnikczemniejszych-filmow-Trzeci ej-Rzeszy,wid,15107109,wiadomosc.html?ticaid=1fa2f