Czemu nie zrobili kariery? Bo nie mają wcale talentu aktorskiego. Są ściśnięci jak wakacyjne walizki. Gdy zobaczyłem rolę jednego (nie pamiętam którego) w Los Numeros to myślałem, że padnę ze śmiechu jeszcze przed napisami końcowymi. Żal patrzeć jak się męczą przed kamerą. :)
Tyle że Mucha przynajmniej zagrała u Spielberga i to już jako małe dziecko, skoro facet wziął ją do filmu to znaczy że miała potencjał, a te...ekhmm...osobniki po prostu mówią swoją rolę, czasami mam wrażenie że oni po prostu grają siebie !