Maria Czubaszek

Maria Alicja Bacz

4,1
38 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Maria Czubaszek

Bo:
1 - Drogie Panie, żądam równouprawnienia mężczyzn do wypowiadania się na temat aborcji!
2 - Maria Czubaszek jest właściwie nikim. Ani to jakaś zawodowa pisarka, ani poważna
felietonistka, komik za dwa grosze (spaliła kilka żartów Woody'ego Allena, które są nie do spalenia),
dziennikarka też jakaś niespecjalna. Kim zatem jest? No nikim, telewizyjną babą wylansowaną
przez TVN.

użytkownik usunięty
Hombrini

a kim ty jesteś?

Jako to kim jest? Katolską wyrocznią :)

Hombrini

Śmieszny jesteś.
Gdyby mężczyźni mieli prawo decydować w sprawie aborcji to nie tylko mogliby zabronić kobiece usunąć ciążę, ale i przeciwnie - zmusić ją do aborcji, co jest niedorzeczne i, oczywiście, do takiego absurdu nigdy nie dojdzie. Kobieta powinna mieć wyłączność na decydowanie o swoim ciele i tym, co w nim się znajduje.

marcilla

masz rację, kobieta powinna mieć prawo decydować o sobie, ale chyba nie o dziecku?

makintosz

''i tym, co w nim się znajduje.''
Zanim zaśmiecisz mi skrzynkę durnym pytaniem, upewnij się, że doczytałeś do końca.

marcilla

doczytałem. czyli dziecko jest jak pasożyt albo pryszcz, że kobieta ma prawo się go pozbyć? dobrze zrozumiałem?

makintosz

Płód, dziecko - jakkolwiek je nazwiesz. ''Pasożyt. pryszcz'' -to wyłącznie Twoje słowa, ja czegoś takiego nie napisałam mimo że, faktycznie, płód ma w sobie wiele z pasożyta. Ale tak, do pierwszego trymestru, kiedy nic nie czuje, gdyż nie ma wykształconego układu nerwowego kobieta powinna mieć prawo do aborcji na życzenie. Później, po pierwszych trzech miesiącach już nie, chyba że płód stanowi zagrożenie dla jej życia lub urodzi się nieuleczalnie chory.

marcilla

moim zdaniem aborcja powinna być wszędzie zakazana i karana jak za zabójstwo dorosłego czlowieka. "ojej, co ja teraz zrobię, rodzice mnie zabiją, nie dojrzałam jeszcze do bycia matką" - a do seksu to owszem, więc powinno się ponosić konsekwencje swoich czynów. nie lepiej urodzić dziecko, oddać i mieć czyste sumienie?

makintosz

1. Mało mnie obchodzi, co uważasz za zabójstwo. Masz swoje sumienie i masz do tego prawo, tak samo jak możesz uważać, że antykoncepcja i masturbacja to zabójstwo. Bo plemniki mają prawo do życia. Ja również mam własne sumienie i osobiście bardziej żałuję zjedzonego kotleta, dla którego musiało zginąć jakieś zwierzę (w pełni odczuwające ból i strach), niż niczego nieświadomego płodu.
2. Dojrzałość do seksu równa się dojrzałości do rodzicielstwa? A niby dlaczego? Bzdura. Na świecie jest wiele osób, które nie powinny być rodzicami.
3. A, zapomniałam - bo w sierocińcu dzieciaki mają łatwe i przyjemne życie. Rzeczywiście, lepiej skazać je na taki los niż dokonać aborcji. Osobiści uważam to za tysiąc razy bardziej egoistyczną rzecz. Oddanie dziecka do adopcji w obawie o wyrzuty sumienia (powodowane tym, że społeczeństwo takim kobietom jak Czubaszek na każdym kroku wytyka rzekome okrucieństwo) jest najgorszym, co można mu zrobić. I tak, sama wolałabym zostać usunięta niż wychowana w domu dziecka. Gdybym była hetero i zaliczyła ''wpadkę'' również nie oddałabym mojego dziecka do adopcji - nigdy nie mogłabym przestać myśleć o tym, co robi i jakim człowiekiem jest. Nie przestałabym myśleć o tym, jak dorasta i czy ono też o mnie często myśli. Za to aborcji nie uważam za nic złego i nie miałabym wyrzutów sumienia w związku z usunięciem niczego nieświadomej istoty.
Takie jest moje zdanie i moje sumienie.

marcilla

skoro ktoś chce uprawiać seks, to powinien się liczyć z ryzykiem, że to może się skończyć ciążą, a nie pruć się jak zwierzęta bez zabezpieczeń, nie zważając na nic. nie chcesz dziecka - zabezpieczaj się albo wysterylizuj. trochę myślenia i odpowiedzialności nie zaszkodzi.

napewno lepsze oddanie do niż zabójstwo. aborcja to według ciebie nie egoizm? decydujesz za dziecko, nie dajesz mu szansy się urodzić, żyć. a tak ma przynajmniej szansę znaleźć rodzinę. bo czemu ono winne? skoro chce się seksić, to trzeba wziąć za to odpowiedzialność, a nie iść na łatwiznę.

najwyraźniej Czubaszek uważa to za powód do dumy, skoro się chwali. mówią, że faceci są bez uczuć, ale niektóre kobiety są jeszcze gorsze. potrafią zabić bez mrugnięcia okiem i jeszcze się cieszą.

ale już wyrzutów sumienia z powodu aborcji byś nie miała, prawda? nie myślałabyś, jakim by było człowiekiem, gdyby się urodziło, kim by zostało w przyszłości? dobrze, że jesteś lesbijką.

makintosz

1. Zabezpieczenia nie zawsze są skuteczne, chyba o tym wiesz. A podstawowym problemem w Polsce są lekcje wychowania do życia w rodzinie. To, czego tam się naucza a co pomija zakrawa na skandal. Nic dziwnego, że wielu rodziców nie życzy sobie, aby ich dzieci na nie uczęszczały, skoro dowiadują się tam, że podczas stosunku ''przerywanego'' nie można zajść w ciążę, a krótkie spódniczki prowokują gwałt.
2. No i to jest Twoje zdanie. Ja mam odmienne, z tym że Ty próbujesz mi swoje narzucić. ''napewno lepsze to niż'' - w Twojej opinii, wedle Twojego sumienia. Wiesz, ile dzieci znajduje się w domach dziecka? A wiesz, ile par decyduje się na adopcję? Przeciętna para hetero z reguły woli skorzystać z in vitro niż wziąć ''cudze'' dziecko.
3. Czy mówienie o czymś = chwalenie się? Czy jak osoba publiczna powie, że ma raka to automatycznie uważa to za powód do dumy? Czubaszek mówi naprawdę mądrze. Sama uważa, że byłaby beznadziejną matką, więc bardzo dobrze, że usunęła.
4. Nie. A Ty nie zastanawiałeś się, czy gdybyś się nie zabezpieczał nie byłbyś dziś tatusiem? Może Twoje dziecko już chodziłoby do szkoły? Gdybyś tylko nie zamordował plemników.
Również się cieszę.

marcilla

1. zabezpieczenia są skuteczne, jeśłi używa się ich z głową. jeśli prawidlowo założy się prezerwatywę, to nie ma prawa się nic stać, tak samo z tabletkami, które dają niemal 100% skuteczność.
ja też nie chodziłem na lekcje wychowania do życia w rodzinie, a wszystkiego dowiadywałem się z internetu i nie wyszedłem na tym źle.
2. właśnie dlatego jestem przeciwny in vitro. dzieci z domów dziecka też zasługują na miłość. pary, które nie mogą począć dziecka w sposób naturalny powinny adoptować. no i adopcja powinna być mniej skomplikowana.
3. jeśli Czubaszek uważa, że byłaby beznajdziejną matką, to mogła się zawczasu wysterylizować. wtedy nie musiałaby mieć 2 aborcji. skoro to taka mądra babka, to mogła o tym pomyśleć.
4. nie widzę związku. początek życia zaczyna się od połączenia się plemnika z komórką jajową, więc nikogo nigdy nie zamrodowałem.

makintosz

1. ''nie ma prawa się nic stać''
Piszesz głupoty totalne, widać wiedzę czerpałeś prosto z polskiego wdż. Jeśli coś daje niemal 100% gwarancję to połączenie dwóch metod antykoncepcyjnych. Tylko że w poprzednim komentarzu już pisałam, na jakim poziomie jest wiedza Polaków o seksie. Znajoma dwudziestoletnia dziewczyna żyje w przekonaniu że jak chłopak na czas wyciągnie to nie ma żadnej szansy na ciążę. Absolutnie. Żadnej.
2. Nie wszyscy ludzie są w stanie pokochać dziecko, z którym nie łączy ich pokrewieństwo krwi. Jesteś przeciwny in vitro = nie korzystaj z tej metody. Ale ludzie to podłe szmaty, które zrobią wszystko, by utrudnić drugiemu życie.
3. Czubaszek nie chciała mieć dzieci w ogóle, jednak są kobiety, które nie chcą ich posiada teraz, za 10-15 lat mogą poczuć instynkt macierzyński, a podwiązanie jajowodów jest zazwyczaj nieodwracalne. Jeśli już to jest to bardzo skomplikowany zabieg.
4. Dalej to samo: to Twoja opinia. Chętnie zapoznałaby Cię ze znanym mi fanatykiem religijnym uważającym antykoncepcję za pozbawienie życia plemników. To jego opinia.

marcilla

1. już mówiłem, że nie chodziłem na żadne wdż, czytaj uważniej.
czyli co, nie zabezpieczać się, bo to i tak nie daje pewności, tylko lepiej iść na skrobankę? obie metody są skuteczne, jeśli się uważa.
2. tu masz rację, nie wszyscy są w stanie pokochać takie dziecko. gdyby moja partnerka nie mogła zajść w ciążę, to z pewnością namawiałbym na adopcję, a nie in vitro.
3. jeśli takie kobiety potrafią bez mrugnięcia okiem poddać się aborcji, to oznacza, że nigdy nie powinny zostać matkami. a co, jeśli to się kiedyś wyda? "skarbie miałbyś braciszka albo siostrzyczkę, ale mama zrobila sobie skrobankę". a co do Czubaszek, to jestem jeszcze jakoś w stanie zrozumieć jedną aborcję, ale 2? co ona ma zamiast mózgu? pewnie gdyby zaciążyła 3 raz, to by zrobiła sobie 3 skrobankę. każdy ma prawo do życia.

makintosz

1. Ale wiedza na tym samym poziomie. Zabezpieczać się, ale dwoma sposobami, Ty czytaj uważnie.
2. No i fajnie, tylko to jest Twoje zdanie (który raz już to powtarzam?). Przyznałeś mi rację, że nie wszyscy potrafiliby pokochać dziecko z adopcji, więc (logicznie!) jesteś przeciwko in vitro. Naprawdę mądrze.
3. Nie miałabym nic przeciwko, gdyby moja matka dokonała w przeszłości aborcji. Nie moja sprawa, nie mam prawa jej osądzać.
Oczywiście, każdy ma prawo do życia. Plemniki też.
Btw. Zauważyłam, że wielu prolajfów używa tego hasła, a jednocześnie popierają karę śmierci. Ale jasne, każdy ma prawo do życia.

marcilla

popieram Cię w całości i podziwiam za wytrwałość w tej "dyskusji"

marcilla

1. Ale jednak mimo wszystko są osoby, które potrafią pokochać dziecko z adopcji jak własne.
2. Gdybyś się nie urodziła to byś nie mogła bronić kobiet co dokonały aborcji itp.
3. Dziecko w łonie jest niczemu niewinne w przeciwieństwie do np. morderców czy gwałcicieli.

Hombrini

@Hombrini
Zawsze na filmwebie wyrażam się merytorycznie - bo o film tutaj chodzi (gdybyś nie wiedział).
Ale w Twoim przypadku pozostaje mi tylko dać Ci pewną dobrą radę:
Znajdź jakieś spokojne miejsce, gdzie będziesz mógł dojść potem do siebie i walnij sobie parę naprawdę mocnych baranków durnowatym łbem o ścianę. Ale tak porządnie, mocno! Chociaż tu też nie mam pewności, czy to Ci pomoże biedactwo..

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones