Musze przyznać że wiele przeżyła ale to jaka była podczas wywiadu mnie rozczarowała. Wredna zgorzkniała stara baba. Nie zrobiła na mnie wrażenia. Na jej usprawiedliwienie że jej charakter ukształtował się w bardzo trudnych czasach.
Jak ktoś oglądał ten dokument na Planete pewnie dojdzie do podobnego wniosku...
Dużo bym dała, żeby obejrzeć. Zawsze ją ubóstwiałam, ostatnio wyszła książka Angeliki Kuźniak "Marlene" - polecam. Impresje na temat życia gwiazdy, nie ma próby ogarnięcia całości, jak dla mnie szczęśliwie, bo nie o monografię tu chodzi. I MD w Polsce, fragmenty orbitują wokół naszkicowanej sylwetki niemłodej już aktorki, coś pięknego:)
dokument Schella z '84?
Jest niesamowity i potuszający - Marlena jako człowiek, nie jako gwiazda. A krytyczna i twarda tylko w stosunku do siebie i swoich filmów, tego, co zrobiła. Dość szczera, jak na Nią ;).
Uwielbiam Marlene głóównieza to jakim była człowiekiem,a nie za bycie niesamowitą legendą, femme fatale etc, a ten dokument uważam za bardzo dobry.