Meghan jest idealnym produktem amerykańskiego późnego kapitalizmu. Rozpuszczona, egoistyczna pannica, cały świat jest przeciw niej, jest wieczną ofiarą i tkwi na poziomie nastolatki z pretensjami do wszystkiego. Nie trzeba być geniuszem, żeby zauważyć, że to tylko maska za, którą kryje się wyłącznie chęć spieniężenia wszystkiego, przemielenia całej swojej intymności na oglądalność. Takie współczesne żebractwo tylko idące o dużo większe sumy. Jeśli "największe" mocarstwo świata tworzy takie jednostki to nic dziwnego, że chyli się ku upadkowi.