cała obsada z "Suits" przyjechała na ślub :-) http://www.dailymail.co.uk/tvshowbiz/article-5747535/Meghan-Markles-screen-husba nd-Patrick-J-Adams-pokes-fun-Royal-Wedding.html
Skoro jest rozwódką, mnie to nie zachwyca, choc wiem, że bywają sytuacje złożone, nawet śluby nieważne od początku w rozumieniu Kościoła katolickiego - niemniej znając mentalność aktorów w USA, nie sądzę, by poprzednie małżeństwo rzeczywiście było nieważne w rozumieniu katolickim.
Ja nie wiem dlaczego to się nazywa jeszcze kościołem skoro kościół Anglikański popiera LGBT i święci homo związki, a to wg ewangelii jest śmiertelnym grzechem. Każdy kościół chrześcijański może się spierać co do metod ale nie może się spierać co do ewangelii. Dlatego uważam że kościół Anglikański jak i Kalwiński to nie są już kościoły chrześcijańskie tylko profanacja.
Nie jestem religijny ale nie czegoś takiego nie cierpię.
Żadne zbiorowisko heretyków lub schizmatyków nigdy Kościołem w praktyce nie będzie bo Kościół jest jeden i chrześcijaństwo dzieli się na Kościół Katolicki i heretyckie wspólnoty, mniej lub bardziej głupie i złe pod względem wyznawanej doktryny wynikającej z błędnego interpretowania pisma, a w skrajnych przypadkach z objawień których mieli dostać twórcy tych herezji.
Babcia pana młodego jest głową Kościoła w Wielkiej Brytanii, więc problemu z unieważnieniem małżeństwa raczej nie było :D
Choć wcześniej była w Kościele Episkopalnym, wtedy musiała unieważnić, ale dodam, mimo że nie rozmawiamy bardzo serio, bo też taki to portal, filmowy, nie religijny, że w rozumieniu K.katolickiego jest możliwe tylko stwierdzenie nieważności małżeństwa od jego początku ze względu na sytuacje przed ślubem (np.zatajenie ważnej informacji), natomiast w rozwodnionych etycznie Kościołach protestanckich możliwe jest po rytualnym wypowiedzeniu "Ciach!" unieważnienie małżeństwa, czyli w danym momencie, nie cofając się do sytuacji w momencie ślubu.
Podniecacie się tym ślubem, jak trzynastolatek zdjęciami gołej baby. A to tylko celebryta z celebrytką się ożenił. I tyle. Nic wielkiego. Ot taki fircyk, z nic nie znaczącą aktorką.
O tyle ma to znaczenie, że wpływa mocno na nie tylko ludność W.Brytanii, ale i państw poczuwających się do związku z nią, np. Australii. Przy okazji ja osobiście zajrzałem do "rozciętego owocu", bo można lepiej poznać kulturę danego kraju czy świata zachodniego, gdy widzimy taką ceremonię i np.zaproszonych gości, jak jednego ze zboczeńców , słynnego piosenkarza, który zawłaszczył dziecko, by stworzyc złudzenie, że trwa w normalnym związku, a nie, bo z osobą tej samej płci.
W jaki sposób wpływa? Książę Henryk raczej Królem nie zostanie - musieliby umrzeć lub ustapić książe Wilhelm, książe Jerzy, księżniczka Karolina i książe Ludwik.
Ew. Elżbieta II lub jej następca musieliby abdykować na jego rzecz w którymś z państw w którym panują, ale to rozerwanie najsilniejszej więzi które łączą Kanade, Australie, Nową Zelandie i reszte tych panstw z Wielką Brytanią.
Organizowano różne ceremonie w krajach Wspólnoty Narodów (dawnej Brytyjskiej), a pietyzm ceremonii ślubu wskazuje na nadal dużą rolę rodziny królewskiej w W. Brytanii i krajach z nią związanych. Wiadomo, że królowa, rodzina królewska spajają duchowo obywateli W. Brytanii, życzyłbym takiego czynnika Polakom; ostatnim podobnym był Jan Paweł II, ważny nawet dla niewierzących
Powiem tak: nie oglądałam ślubu, nawet nie interesuję się jej osobą ani księciem Harrym, jednak ostatnimi czasy śluby królewskie w Wielkiej Brytanii są głośne, trudno było o tym nie usłyszeć. Napisałam to, by dopisać nowy status cywilny przy Meghan. I tyle.