Po prostu. Mam do niego wielki sentyment. Co prawda jego dzisiejsze piosenki nie są już takie wspaniałe jak kiedyś, ale co poradzić?
nie wiem czego w nim nie lubice!
głupia Doda ma wyzszą opinie.
nie znacie go a tak gadacie?
ja tez nie znam i dlatego szanuje ,bo nie oceniam powierzchownie
Zgadzam się, mam to samo. i wiecie co? mnie boli w tym wszystkim jedna rzecz... gdy Michał był najpopularniejszym artystą w Polsce, gdy zarabiał największe pieniądze i gdy sprzedawał najwięcej płyt kochała go cała Polska. Teraz, gdy Jemu się nie wiedzie, ludzie się od Niego odwracają, odchodzą. To piekielnie boli, że tak mało PRAWDZIWYCH FANÓW/WIELBICIELI przy Wiśniewskich zostało. Ja jestem fanką od 2001 roku. Byłam zakochana w Michale jeszcze gdy był po rozwodzie z Magdą, a Marta tańczyła w Ich Troje. Uwielbiałam go tak samo, jak Martę poślubił i ona mnie też urzekła swoją osobą. Teraz, gdy jest z Anią, wciąż kocham Go tak samo, tą "fanowską" miłością:) Jest dla mnie wielki przez to, co osiągnął, przez to, jak traktuje wspaniale fanów, przez to, jak bardzo dba o dzieci z domów dziecka o ubogich i potrzebujących. KOCHAM GO, I ZAWSZE BĘDĘ GO KOCHAĆ, BO... MYŚLĘ, ŻE JESTEM WŁAŚNIE JEDNĄ Z TYCH "PRAWDZIWYCH".
możemy zakończyć ten temat?
w poprzedniej wypowiedzi źle to ujęłam. chodziło mi o to, że nie lubię jego dzisiejszych piosenek. to jaką jest osobą, zbytnio mnie nie obchodzi.