Możemy być wdzięczni Steve'owi McQueenowi za danie nam Fassbendera - poczynajac od świetnego "Głodu", przez
fenomenalny "Wstyd" i na bardzo dobrym "Zniewolonym" kończąc. To ten rodzaj współpracy, gdy nie drazni mnie
obsadzanie jednego aktora we wszystkich filmach jednego rezysera, bo widac, że obaj rozmieją sztuke filmowa. A
Fassbender może grac w kinie niezaleznym, letnich blockbusterach a i tak wciąz najbardziej przykuwa wzrok z całej
obsady. Chyba nikt jak on nie umiałby oddać tej całej dwuznacznośc postaci, obojetnie czy mowa o robocie, x-menie,
strajkujacym więźniu czy facecie nie radzacym sobie w życiu erotycznym (wciąz uwazam, że Akademia powinna się
wstydzić za brak nominacji do Oscara za to, co pokazał w Wstydzie).
Serio, ten facet będzie kiedyś legenda, jak tak dalej pójdzie. Czego mu z całego serca zycze, jak i Oscara bo to chyba
jedno z najwiekszych odkryć aktorskich ostatnich lat.
Uwielbiam czytać takie wypowiedzi! Jaka miła odmiana po tych wszystkich hejterach. Masz świętą rację, drogi przedmówco! Fassbender jest genialnym aktorem, a po tym, co pokazał we Wstydzie to wstyd, że nie dostał Oscara!
Mnie też dziwi, że więcej tu durnych i nie na temat komentarzy niż jakichkkolwiek sensownych wypowiedzi. Szczerze mówiąc poziom wypowiedzi na FW powoli idzie w dół. A co do Fassy'ego to czego dobrego by o nim nie powiedzieć, to i tak prawda :)
Masz rację jest świetny,a tego,że nie otrzymał oskara za Wstyd to dalej nie mogę pojąć.Tak na marginesie to jemu bym się oddała bez żadnych wstępów.
Czuję jakbym ja to pisała. Ja jestem wdzięczna Steve'owi że odkrył ten wspaniały talent. I czekam na kolejne filmy tej dwójki artystów. Nie wyobrażam sobie filmu McQueena bez Mike'a, to byłaby pomyłka.
Zaprosili go do Akademii, będzie mógł głosować w tym roku. Tylko jak znajdzie czas, oczywiście :D