To nie dialekt, a narzecze, nadwiślańskie zresztą, gwara trolololska. A ty masz widzę kolonizacyjne zapędy, a Conrad zarzekał się, że to tylko mężczyźni je mają... ehhh
No, chodzi o to, że Conrad w "Jądrze.." trafnie porównał kolonizację do damsko męskich relacji, zapędy- popędy, hę? Afryka jest kobietą, ciepłą, wilgotną, podzwrotnikową(?), kolonizatorzy to męski pierwiastek, chcą zdobywać, ciągnie ich do podbojów, bezpardonowi i napastliwi (choć nie wiedzą, czym grozi przebywanie w jądrze ciemności). Tak w skrócie, Twoja chęć dzielenia języka na dialekty i ten awatar z papierosem mi to zasugerował. Co chcesz podbić? ;d