Rewelacyjny sportowiec/kierowca wyścigowy o nieugiętej psychice i stalowej silnej woli!
W latach 70-80 był absolutną legendą, potem nieco jego blask przyćmiły zmagania innych wielkich kierowców, lecz prawdziwi fani nigdy nie zapomnieli tego nazwiska i niezwykłej postaci jaka za nim stoi, teraz już niestety stała :(
Wczoraj właśnie usłyszałem smutną nowinę, że Niki Lauda 20 maja 2019 roku zmarł w wieku 70 lat… wielki smutek! Odeszła ikona F1, niesamowity autorytet tej dyscypliny sportów samochodowych i człowiek o prawie nadludzko silnych postanowieniach.
Żegnaj!
Zgadzam się z tobą w 100 %. Kiedy wczoraj usłyszałem o jego śmierci w radio, doznałem szoku.On człowiek tak jak wspomniałeś o stalowej silnej woli ,dla mnie niezniszczalny , umarł.Nie miał może aparycji przystojniaka ani łatwego usposobienia ale nadrabiał to piekielną inteligencją i siłą woli,Mało kto potrafił wystartować w wyścigu w 6 tygodni po strasznym wypadku będąc po nim nieomal jedną nogą w grobie i choć nie zdobył wtedy mistrzostwa to pokazał światu swoją determinację.Takiej legendy F1 już nie będzie :(