Dobry aktor, który miał to nieszczęście pod koniec życia grać w filmach, delikatnie mówiąc, średnich. Ale jednocześnie jego ostatnim filmem, na planie którego umarł, był "Gladiator". Dzięki ci Boże w niebie i za to. O sukcesie fimu już się nie dowiedział, ale jako wspaniały aktor miał szansę zakończyć karierę wielkim zejściem. Oklaski.