Nie zebym chcial tu cos umniejszyc Haggisowi, ale dla mnie to on zadnym geniuszem nie jest. Jest sprawnym scenarzysta i takim tez rezyserem, potrafi zaciekawic widza fabula ('Za wszelka cene' i 'Casino Royale') ale tez niekiedy przesadza ze swoimi pomyslami narracyjnymi('Crash. Miasto gniewu'). Oscary za ten ostatni film do dzis uwazam za przesadzone.
Dokładnie. Zgadzam się z autorem tematu, o ile filmy na podstawie scenariuszy Haggisa świetnie mi się ogląda (np. jeden z moich ulubionych filmów - Za wszelką cenę) tak myślę, że jako reżyser jest odrobinę przeceniany. Nie potrafię zrozumieć zachwytów nad Miastem gniewu, zwłaszcza, gdy do podobnych filmów zaliczy się tak udane produkcje jak Magnolia, Amores Perros, czy dzieła Roberta Altmana. Owszem Crash to dobry film i niestety nic ponad to.
Dla mnie Crash jest o wiele lepszy niz filmy Altmana. Rwniez lepszy niz Magnolia czy Amores. Zgodze się tylko, ze Haggis jest doskonalym scenarzyszta, a reysersko jest jedynie dobry.
ten holliwudzki bękart nie dorasta do pięt Andersonowi i Altmanowi ... idz kiedyś do kina studujnego zamiast do multiplexy gamoniu jeden z drugim :) ... na gimnazjaliste może działają sztuczki rezysera, , ale jak ktos m a troche oleju w głowie ti widzi, że to co się błyszczy to plastik ... :)
hehe , ten fidelio to nawet niegupie filmy ma wysoko wycenione, ale zeby mówić gamoniu, że ten holiwudzki pomito Haggis jest lepszy od Altmana i Andersona? WTF ?!?