Bez przesady, że taki przeciętny. Nie widziałem go w zbyt wielu produkcjach, ale jako Kostynowicz w "Ostatniej Misji" i jako Mond w "Oficerach" był dobry.

W zupełności zgadzam się z autorem tego tematu, aktor średnio przeciętny, u nas troche popularny i znany, ale w Hollywood robi tylko trzecioplanowe fuchy "jako kierowca, jako rosyjski klient, jako reporter", ot taki troche lepszy statysta. A nota taka wysoka bo mu napalone małolaty dają po 10, bo im sie wydaje ze jak facet zagrał w kilku Zagranicznych filmach to zaraz jest wielką gwiazdą i zarabia bóg wie jaki kesz. gdyby tak dobrze sie sprzedawał w stanach to nie robił by z siebie durnia w "Tańcu z gwiazdami" razem z naszymi krajowymi serialowymi chałturnikami.

Zgadzam się. Ale też nie miał wielkiego pola do popisu. Może i ma talent, ale to co ma na koncie nie robi wrażenia. Tytuły znane, ale kaman. Gdybym grał np. ofiarę katastrofy Titanica, to też miałbym czym się chwalić? :)


http://kismajes.blogspot.com