Jestem zachwycony grą Wakefielda, właśnie obejrzałem Sanctum 3D, film nadzwyczaj przeciętny i przewidywalny, a wytrzymałem do końca, aby podziwiać kunszt gry aktorskiej, tego młodego Australijczyka. Mam nadzieję, że Rhys zaskoczy nas jeszcze niejednokrotnie, oby w bardziej ambitnych produkcjach, czego życzę mu z całego serca, a póki co muszę zdobyć Broken Hill i Czarny balonik.