Ryszard Kotys

Ryszard Czesław Kotas

7,6
16 710 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Ryszard Kotys

Niedawno pan Darek Gnatowski, teraz zabrało Paździocha... Teraz już nie ma sensu kręcić serialu. Pokój Jego Duszy, dobry chłop był... [*]

Ugivek

Nawet jak będą kręcić to ja i tak nie będę już oglądał premierowych odcinków. Bo bez Gnatowskiego i Kotysa ten serial według mnie nie istnieje. Mogli by to już skończyć z szacunku dla tych aktorów. 564 odcinki to i tak wystarczająco dużo. A przy chorobie Kotysa serial z toczył się już na najniższe dno. Jak już komuś tęskni się za tym serialem ze względu na sentyment to lepiej włączyć jakiś dobry stary odcinek ,a nie marnować czas oglądając beznadziejne nowe odcinki z nadzieją ,że będzie tak jak dawniej. Ale niestety pewnie nie mają mimo to zamiaru tego kończyć . To nie te czasy. Kiedyś to filmy kręcili z pasji a teraz najważniejsze to tylko by jak najwięcej do portfela włożyć.

kamil-pawel

tam jeszcze dużo fajnych postaci jest to niech kręcą czasy się zmieniają to i odcinki muszą.

Eazy96

Nie bronie oczywiście innym tego oglądać ,ale ja nie będę oglądał nowych odcinków ,bo nie potrafię zaakceptować
braku Gnatowskiego i Kotysa. Od razu wypowiem się ,że takie zmiany nie są jednak dobre. Często skutkują zaniżenie oceną. Babka na przykład umarła już dawno ,ale nie była jedną z głównych bohaterów tak samo jak Listonosz Edzio. Do głównych bohaterów szczególnie należała ta trójka czyli Ferdek, Paździoch i Boczek. Ponieważ bez babki ,albo Edzia jeszcze jakoś się ciągnęło. Z kolei już bez Paździoch albo Boczka nie mogło być w sezonie nawet jednego odcinka który by utrzymał poziom starych odcinków. Jak nie ma możliwości kręcenia serialu ze względu na śmierć aktorów głównych postaci to się go kończyło. Ale kręcą go dla kasy. Wiec jedyne wyjście to jest naciągać. Czyli będą robili coraz gorsze odcinki i gorsze , wiec po co oglądać coś co nas tylko męczy. Swoją drogą też zastanawia mnie ile można kręcić w kółko te same seriale. Nie oglądam tych głupot typu ,,M jak miłość" czy ,,Barwy szczęścia" ,ale ostatnio usłyszałem ,że jest 2 tysiące któryś odcinek. Nie wspominając już o tej ,,Modzie na sukces".

kamil-pawel

Ten serial już z 10 lat temu zjechał z poziomem i to bardzo. Do tego stopnia, że stracił sporą część widowni - tak, że nawet obecność żelaznej obsady nie pomagała.
Winni byli scenarzyści i marny reżyser, który zastąpił pierwszego.

jan_niezbedny0

Ale po jakimś czasie reżyser z powrotem był zmieniony i nie wiele się poprawiło. Zresztą jeszcze przez te ostanie 10 lat można było znaleźć parę dobrych odcinków. Potem gdy Ryszard Kotys zaczął chorować już niestety nie. Nawet jak były jakieś odcinki które dało się obejrzeć to i tak było to tylko połowa czym serial był kiedyś. Jak główni aktorzy są nie dysponowani i ciągnie się coś bez końca (do 500 odcinka i wciąż to nie ostatni) to już nie jest ważne nawet jacy by byli scenarzyści albo reżyser. Innym tego typu przykładem był Juliusz Machulski. Był to jeden z najlepszych reżyserów w polskim kinie. Ale już jego ostatnie filmy nie były dobre. Po jakimś czasie zawsze kończą się już pomysły.

kamil-pawel

To tylko kolejny dowód na to, że łatwiej coś sp..rzyć, niż to potem odbudować. Kiedy jeszcze aktorzy byli w pełni sił i niewypaleni swoimi rolami niepotrzebnie zaczęto kombinować przy formule serialu i przy charakterze postaci. Do tego następca Khamidowa okazał się partaczem, przy którym wszyscy zaczęli gorzej grać - bez luzu, własnej inwencji, na jakiejś dziwnej spinie i jednowymiarowo.
No ale wiadomo - gorszy materiał gorzej się odgrywa.

kamil-pawel

PS. A pomysły wciąż podsuwa życie - w tym kraju granice absurdu są zawsze do przesunięcia.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones