Dla mnie na zawsze pozostaniesz nieustępliwym i przenikliwym Wilhelmem z Baskerville, szlachetnym i dobrodusznym Jimmy'm Malone, na którego śmierci za dzieciaka płakałem ( a na niewielu filmach mi się zdarzyło), szlachetnym komandorem Marko Ramiusem i wreszcie superagentem brytyjskiego wywiadu Johnem Masonem, który jako jedyny uciekł z Alcatraz :) Sean zagrał wiele ról i w każdej był co najmniej dobry, ale te 4 filmy były jednymi z pierwszych, które nałogowo oglądałem, kiedy zacząłem interesować się kinem, a Connery obok De Niro, Pacino i Hopkinsa jednym z ulubionych aktorów, dzięki którym kino stało się moją życiową i w sumie jedyną pasją. Pozdrawiam wszystkich kinomaniaków i fanów Seana Connery'ego.