Sean Connery

Thomas Sean Connery

8,5
38 694 oceny gry aktorskiej
powrót do forum osoby Sean Connery

Tak sobie ostatnio myślałem. Praktycznie każdy wielki aktor ma na swoim koncie jakieś komercyjne, nic nie warte produkcje. Jak Roger Moore w Love Boat czy Jack Nicholson w tym filmie z Sandlerem. A jednak Connery'ego nie przypominam sobie w takiej roli. Nie powiem, że każdy jego film to wspaniałe dzieło, ale nie widziałem go w czymś, co nie miałoby żadnej wartości.

użytkownik usunięty
GxZas

"Rewolwer i melonik". Ten film pociągnął za sobą też Umę Thurman i Ralpha Fiennesa. Straszna żałoba.

Rzeczywiście. Nie pamiętam tego filmu, bo go kiedyś wyłączyłem w połowie :P

GxZas

Tak myślę, że ,,Presidio,, i ,,Meteor,, ale musiał bym obejrzeć wtedy kiedy powstał, żeby ocenić sprawiedliwie.
No i oczywiście ,,Avengers,, ^_^

użytkownik usunięty
conneryfan

A Nieśmiertelny II? Toż to gówno jakich mało.

O ile dobrze pamiętam rola w Nieśmiertelnym II przyniosła mu 15mln $ dochodu ,za jedynie 4 dni pobytu na planie filmowym. Jest to chyba do tej pory rekord gaży w stosunku do liczby przepracowanych dni :p Tak wiec ,ten film mu mozna wybaczyc.

DSLMarvel_Behnke

Trochę przeciętnych filmów Connery zaliczył. Według mnie jego najlepszy okres w filmie zaczął się w połowie lat 80, od filmu 'Imię róży' i trwał do początku lat 90. Nie wliczam czasów Bonda, bo to trochę inna sprawa. Natomiast całe lata 70 i wczesne 80 to właśnie taka mieszania. Podejrzewam, że gdyby nie Connery, to większość tych filmów dawno popadał w zapomnienie.

GxZas

Tak.
Wiadomo, był 007, i to tym najlepszym,
Ba!, był aktorem kina akcji po 60-tce! ("Polowanie na czerwony Październik", "Twierdza", "Osaczeni").
Wszechstronny był niesamowicie, no bo czego on nie grał?
Był człowiekiem, który chciał być królem!, Robin Hoodem, nauczycielem Nieśmiertelnego Christophera Lamberta, ojcem Indiany Jonesa, był nawet... smokiem!

Nie był nieomylny, grał w filmach po prostu złych („Shalako”, „Wielki napad na pociąg”, „Zardoz”, „Meteor” „Presidio”, „Wydział Rosja”, „Wschodzące słońce”), ale właśnie to jak bezwiednie wydobywał się na wierzch z tarapatów imponowało!

A było tak, bo przede wszystkim był artystą. Wiecznie poszukującym nowych wyzwań, nie bojącym się próbowania czegoś nowego.

Był znakomitym aktorem dramatycznym, nie zawsze z tego powodu właściwie docenianym.
A przecież jest wyborny u Hitchcocka w "Marnie" w roli męża-gwałciciela(?!) swojej żony,
https://www.filmweb.pl/film/Marnie-1964-7565
jako zakonnik-detektyw w "Imieniu Róży",
czy jako zgorzkniały, przegrany policjant w "Nietykalnych"
https://www.youtube.com/watch?v=_d5jXDvrOu4

Pięciokrotnie (!) grał u SIDNEYA LUMETA („Wzgórze”, „Agresja”, „Taśmy prawdy”, wyborny drugi plan w „Morderstwie w Orient Expressie”, i w „Rodzinnym interesie”).
Śmiem twierdzić, że to w jego filmach grał najlepiej.
Czy to w filmie wojennym "WZGÓRZE"
https://www.filmweb.pl/film/Wzg%C3%B3rze-1965-11836
czy to kryminale "AGRESJA"
https://www.filmweb.pl/film/Agresja-1972-10687

Role zupełnie pozbawione hamulców - wręcz na granicy aktorskiego obłędu. Doskonałe.
Zupełnie niezauważone.

I ciekawostka - wręczał Złotą Palmę Andrzejowi Wajdzie za "Człowieka z żelaza"!
https://www.youtube.com/watch?v=6zOl78D7RP0


Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones