No cóż po obejrzeniu 13 filmów, w tym głównie komedii gdzie Rogen gra pierwszoplanowe role, uważam, że... tego gościa powinno być w jak najwiekszej ilości komedii. (w szczególności w duecie z Jamesem Franco) Gość nie jest jakiś wybitny pod względem umiejętności aktorskich i często jego role są do siebie podobne, ale zawsze jak go widze na ekranie to mnie rozbawia.
Dotychczasową "rolą życia" jest moim zdaniem postać Isaaca w "The Night Before", w niektórych momentach niemal się popłakałem ze śmiechu. :)
Średnia ocen to 8,7/10, a u was jak to wygląda? :)