Shailene Woodley

Shailene Diann Woodley

8,0
31 985 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Shailene Woodley

Bo w końcu ma 22 lata. No chyba że gdzieś jeszcze miała sceny erotyczne poza "White Bird in a
Blizzard". Lubię ją, nawet bardzo, miło się ogląda, nie gra źle jak dla mnie.

Kierokat

ma jeszcze takie sceny w Cudowne tu i teraz i Gwiazd naszych wina. Także szybko zaczęła ...

Snicers

Ale tam nie pokazała się od przodu nago, w Gwiazdach widzimy przecież tylko jej plecy, w Cudownie już nie pamiętam.

Kierokat

Według mnie jest po prostu profesjonalna w tym co robi. Jak są jakieś rozbierane sceny to nie zachowuje się jak zawstydzona nastolatka - tylko jak aktorka. Poza tym jest pełnoletnia, więc w czym problem? :)

__smok

Nie no, żaden problem, ale nawet kilka lat starsze aktorki tego za sobą jeszcze nie miały. No ale jej rola w White Bird jest chyba jedną z najlepszych, jeśli nie najlepszą, w jej karierze. Dała od siebie naprawdę dużo.

Kierokat

Lepiej pokazac sie topless w dobrym filmie niz na prywatnych selfie czy sex tape :D Lawrence twierdzila ze sie nie rozbierze a tu BOOM

MikeyS

Racja, lepiej rozebrać się za pieniądze do filmu niż na fotach, które w zamiarze mają trafić wyłącznie do ukochanego mężczyzny. Świetna logika.

MademoiselleDrama

Rozbieranie się do filmu nie musi od razu oznaczać ku**estwa .Jeśli jest to w filmie potrzebne to ja nie widzę przeszkód :) lepiej zrobić to w filmie niż potem trafić do The Fappening xD

Danio31b

Jasne, że nie oznacza kure.wstwa. Seks się sprzedaje, więc występuje niemal w każdej formie sztuki i nie-sztuki, w mniejszym bądź większym stopniu. Film często ma za zadanie naśladować rzeczywistość, więc takie sceny są czymś naturalnym, choć niekoniecznie niezbędnym. Jednak to, co człowiek robi w życiu prywatnym, w zaciszu własnego domu, nie powinno obchodzić osób trzecich. A już zupełnie, gdy dorosła osoba będąca w związku na odległość, czy zresztą jakimkolwiek, robi zdjęcia czy filmy dla partnera. I ludzie, którzy hejtują czy krytykują osoby publiczne za wycieki niewynikające z ich świadomego działania, są zwyczajnie hipokrytami w moich oczach. Niech się interesują własnym życiem seksualnym, a nie wchodzą do łóżka innym. Bo niby po co?

MademoiselleDrama

Lubię Lawrence, ale trzeba być na prawdę głupim i naiwnym myśląc, że jako osoba publiczna może sobie nakręcić sex filmik albo cyknąć nagą fotkę i bezpiecznie przesłać do partnera. Alno kompletnie nie myslała albo to było celowe. W dodatku nawet szaraki, które mają poukładane w głowie nie robią takich rzeczy dla swoich partnerów bo wiedzą , że może to się źle skończyć. Może wycieki to nie jest świadome działanie, ale robienie nagich fotek i sex taśm już owszem. Według mnie Jennifer tylko udaje taką świętą, a ta na prawdę niezłe z niej ziółko. Juz po otrzymaniu Oscara uważa się za nie wiadomo kogo. W głowie sie jej poprzewracało, a szkoda bo i aktorka z niej bardzo dobra i z charakteru tez kiedyś była super- taka normalna. Teraz Shailene Woodley ma u mnie większego plusa niż Jennifer, mimo że według Ciebie "rozebrała się dla kasy" a Jennifer tą biedną , pokrzywdzoną "przecież nie Jej wina, że ludzie interesują się gwiazdami, skąd mogła wiedzieć, że akurat jej zdjęcie toples wycieknie do sieci".

Patianna

Osobiście już przejadła mi się nieco osoba Jen (syndrom "wyskakiwania z lodówki"), także zwracam teraz większą uwagę na Shailene. Obydwie uważam za fajne młode kobiety i chętnie śledzę ich poczynania aktorskie. Więc to też nie jest tak, że najeżdżam na Shailene za nagie sceny, choć przyznam, że już np. Eva Green kolejny raz świecąca w filmie biustem trochę zaczyna mnie męczyć, ale jestem w stanie zrozumieć nagie sceny, gdy faktycznie mają sens dla filmu. W końcu rozebranie w filmie czy dla innej formy sztuki to nie np. prowokowanie nagością na ulicy. Mnie chodzi przede wszystkim o głupie stwierdzenie typu: "lepiej pokazać cycki w filmie niż na prywatnych fotach (które mogą, a nie muszą wycieknąć później do sieci)". Poza tym, nawet jeśli ktoś był głupi i naiwny w jakimś momencie swojego życia, cyknął sobie parę fot, to nie oznacza, że taka osoba nie ma prawa czuć się źle, kiedy parę lat później spotka się z konsekwencjami swojego czynu. Nikt nie lubi się konfrontować z błędami przeszłości, dlaczego osoby popularne mają być mniej pokrzywdzone? To też ludzie, prawda? Druga sprawa - wszystko jest dla ludzi, więc wierz mi, że "szaraki" też robią takie rzeczy. I to niezależnie od czynników, choć wydaje mi się, że to raczej takie błędy młodości niż świadome decyzje dojrzałych ludzi. To samo np. z seksem w miejscach publicznych. Co kto lubi. Nie byłabym szczęśliwa, gdyby ktoś siedzący obok mnie w kinie zaczął uprawiać seks, ale już sytuacja, gdy ktoś robi sobie nagie zdjęcia w domu mnie osobiście nie dotyczy, więc nie będę takiej osoby krytykować, bo co dobrego z tego wyniknie dla mnie albo niej?

MikeyS

prawda

Kierokat

Pewnie wziela przyklad od kolezanki z planu czyli Evy Green, ktora czesciej sie rozbiera w filmach niz chodzi ubrana xD

auxil

konkretniej poproszę :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones