Sophia Lillis

8,0
9 576 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Sophia Lillis

To nie jest tak, że to BĘDZIE wybitna aktorka. To JUZ JEST wybitna aktorka! Póki co, w swojej klasie wiekowej, ale jestem pewien, że jej PORAŻAJĄCY talent "przeniesie ją ponad granicą dorosłości" do absolutnej światowej czołówki.
Bóg mi świadkiem, jeszcze nigdy ŻADEN dziecięcy aktor (w dodatku niemal debiutant!) nie rzucił mnie tak na kolana, jak ta urocza brzydula! Jej aktorskie "narzędzia", jak ja to nazywam - "mikroaktorstwo", czy też "mimika użytkowa", są obezwładniające! Powiedziałbym -"nowocześnie oldscoolowe"...
Trzymam kciuki za ten rudy (?) i chudy diamencik!

Pluto24

tak, tak... Nie zesraj się

Devouer

Powiedz mi, kolego, skąd ty jesteś? Może akurat trafi się okazja spotkać i pogadać. I wtedy ktoś z nas - nie przesądzam w ciemno kto - na bank się zesra.

użytkownik usunięty
Pluto24

Mówiąc językiem Freuda wysublimowałeś popęd seksualny w kierunku apoteozy talentu a on niedobry z grubej rury, bez cienia subtelności. Jak mógł!? ;)

Słuchaj mnie, przyjacielu. Ja jestem dość posępnym gościem w sile wieku i nie kręcą mnie takie "żakowskie wkręty". "Język Freuda" też jest mi obcy, bo ani z perspektywy kozetki, ani tym bardziej ze strony "vis-a-vis kozetki" dotąd nie znajdowałem się pod jego wpływem. W związku z tym mam prośbę, napisz WPROST, czy za Twoim amatorsko-studenckim bełkotem o rzekomym przeniesionym popędzie seksualnym kryje się jakaś pedofilska aluzja skierowana w moją stroną, bo chyba tyle jeszcze ogarniasz, że mówimy tu o dziecku?
Tak się składa, że mam pewne, nazwałbym je "środowiskowo-zawodowe" możliwości, by sprawić, że będziesz miał szansę powtórzyć mi swe "spostrzeżenia" prosto w twarz. Wtedy nie pomogą Ci już napisane na "alibi" emotikonki, tylko poniesiesz konsekwencje swojego niewczesnego "śmieszkowania". Z drugiej strony - może tylko blefuję. Sprawdzasz, czy kończymy temat wpół zdania?

użytkownik usunięty
Pluto24

Powinieneś zacząć się leczyć.

Tak myślałem...
Bądź zdrów.

użytkownik usunięty
Pluto24

Amator trzynastolatek z "zawodowymi możliwościami".

użytkownik usunięty
Pluto24

UU. Jakże epatujesz męską siłą i elokwencją. U mnie w gimnazjum uwielbiamy takich groźnych mężczyzn jak ty. UUU ale fajowy z ciebie mężczyzna. OOOch. Nie wiem czy nie jestem za stara (w ubiegłym miesiącu skończyłam 14 lat) i nie chcę się narzucać, ale OOOCHH naprawdę mnie rajcujesz. UUU. Drżę z rozkoszy. UUCh tylko nie używaj swych zawodowych możliwości do namierzenia przedszkola mojego braciszka. UUchh. Jaki pokaz machismo. Naprawdę mnie zatkało. OOOO!!!! Jesteś fajowy i w ogóle cool. Echh.

Pluto24

Pękam ze śmiechu... i co mu zrobisz? naplujesz do kompociku? "poniesiesz konsekwencje" :D

Co do "aktorki" to fakt, ma potencjał... ale jeszcze za wcześnie żeby coś przewidywać.

Pluto24

Nie zesraj się.

Devouer

Powiedział to troll, oceniający prawie wszystkie filmy na 1. No i co, pojechałeś koledze Pluto, ale szkoda, że argumentem ad personam, a nie ad meritum. A on z pewnością bardzo się tym przejął, no i jakoś dziwnym trafem całe forum (poza jakimś kryptopedofilem) poparło Pluta, a nie ciebie... Dziwne to, nie uważasz? Dobra, szkoda czasu na takiego leszcza - tobie też go nie zabieram, idź zajmij się łapaniem pokemonów, albo zajmij się polowaniem na papierki po lodach - to powinien być poziom w sam raz dla ciebie,

Pluto24

W ostatnim czasie pojawił się jeszcze jeden wielki talent - Millie Bobby Brown ze Stranger Things

Gh0st

Kurcze, by ją ocenić muszę poczekać na jej kinowy debiut, bo programowo nie oglądam współczesnych seriali - na ten "ocean" wolę nie wypływać. Wyjątek, za namową syna - kinomaniaka, zrobiłem dla znakomitego BoJacka Horsemana. No, ale talentów aktorskich tam nie uświadczysz ;)...

Pluto24

Skoro spodobał cię IT, to również Stranger Things cię wciągnie. I seria ma 8 odcinków, ale ledwo zaczniesz oglądać a tu już koniec. Nie jest tak strasznie jak w IT, jest więcej przygody, komedii i rozwikływania zagadki, ale klimatycznie jest dość podobnie.

Gh0st

Co do "It", to mogę tylko zadeklarować się jako fan powieści. Filmowcy nie byli i nie są w stanie oddać piekielnej złożoności, tej "ornamentyki grozy", jaką stworzył King. Ale przyznaję, najnowsze "To", to wspaniałe kino (youth-przygodowe), choć ma się do powieści, jak wierszyk o letnim "kapuśniaczku" do prawdziwego oceanicznego cyklonu.
Ale... może jednak się "poczęstuję" jakimś odcinkiem i zdecyduję, co dalej.

Gh0st

Zaciekawiłeś mnie, więc obejrzałem pierwszy sezon ST. Głownie pod kątem postaci Eleven.
Wolałbym być tylko miły, ale zamiast tego będę miły i ... szczery : nie podzielam do końca Twojego zachwytu nad talentem Millie Brown. Owszem, dziewczynka sugestywnie oddaje rys psychologiczny swojej postaci, ale uważam, że na chwilę ma o wiele uboższy asortyment narzędzi aktorskich w porównaniu z Sophią Lillis. Oczywisty wpływ na to ma fakt, że jest od niej młodsza, niemniej uważam, że na że takie wrażenie, jakie zrobiła na mnie Lillis, Millie musi jeszcze zasłużyć inna rolą. A choć ma u mnie carte blanche" w tym zakresie, jednak wątpię, by udało jej się sprostać zadaniu i wywołać u mnie podobną euforię. Tak, jak napisałem wcześniej - ta ruda Lillis zwaliła mnie z nóg swoją grą, a ta dziewczynka ledwie mnie zaciekawiła. Ale jedno jest pewne - o Millie Bobby Brown jeszcze usłyszymy. Pozdrawiam.

Gh0st

tak krwa nie zapomnijcie jeszcze o Millie Bobby Brown! Serio, nic do was nie mam, ale mówicie o takich oczywistościach, z takim patetyzmem i "odkrywczością", że nie sposób faktycznie się zesrać, ze śmiechu

Pluto24

zgadzam się, w przyszłości będzie o niej głośno, ma dziewczyna talent.

Pluto24

Ah jak ja uwielbiam to, że ludzie nie potrafią oddzielić wrażenia jakie robi na nich aktor lub aktorka od faktycznego warsztatu aktorskiego. Sophia jest charyzmatyczna i ma sporo uroku wynikajacego tak z urody jak i mimiki czy zwyczajnie całkiem naturalnego odgrywania nie oznacza to jednak że jest wybitną aktorką xD Braki w warsztacie ma i da sie je dostrzec chocby w gorzej wyrezyserowanym filmie jak Nancy Drew tam nie raz aktorsko nie domaga, jasne wina troszkę po stronie reżysera w takim wypadku ale jednak chyba wybitny aktor nawet z kiepskim rezyserem dałby rade co nie?

Charlie_Pace

Wiesz, w sumie masz sporo racji. Uświadomiłem sobie, że jednak nie mam narzędzi do obiektywnej oceny warsztatu jakigokolwiek aktora. Ta wiedza, ta umiejętność jest mi obca. To rzeczywiście sugeruje, że pomyliłem sprawy, które Ty rozróżniasz na początku posta. Spontanicznemu zachwytowi nad naturalną energią i ekspresją tej dziewczynki, przykleiłem etykietę rzetelnej oceny z werdyktem wybitności.
Tak że, jak mówię, pewnie masz rację. Jednak nie wycofuję się mojego pierwszego wrażenia - jej "aktorskie przybory" są dla mnie tak przekonujące, że z radością poczekam, aż zyska sprawność zawodową, na której dzisiejszy brak Ty zwracasz uwagę. Wtedy zobaczymy, czy nie zawiodła mnie moja intuicja laika. Może, jeśli faktycznie osiągnie kiedyś szczyt, wyrobieni koneserzy, krytycy i twórcy zrewidują swoją - fakt, że nie tak entuzjastyczną, jak moja - ocenę jej postawy w pierwszym poważnym filmie, czyli w "It! ". Może się zdziwię ja, może Ty...
Pozdrawiam i dziękuję za kulturalną polemikę z moimi (już trochę zwietrzałymi), patetycznymi tezami.

Pluto24

O ile się nie stoczy w szlamowatym Holly, nie wciągną jej "złe macki" to również wróżę ścieżkę kariery na poziomie. Jest przeurocza. Osobiście nie mogę oderwać od niej wzroku.

Charlie_Pace

ale jednak chyba wybitny aktor nawet z kiepskim rezyserem dałby rade co nie?

Co ty. Nawet najlepszy aktor zagra chałę, jak go źle reżyser poprowadzi, albo scenariusz będzie do chrzanu. Patrz co wyprawiają De Niro i Pacino w ostatnich latach - pomijając Irlandczyka. Albo z innej beczki - Kinnaman świetny w House of Cards, kłoda drewna w Altered Carbon. Albo jeszcze z innej - Sandra Bullock w tym samym roku z Oscarem i Złotą Maliną.
Zaryzykowałbym, że 80% roboty robi materiał - w znacznej większości ludzie z Hollywood nie znaleźli się tam przypadkiem i każdy z nich umie grać.
A to, że oceniamy ich wedle naszego widzimisię, sympatii i antypatii do danej mordy, to już osobna bajka.

ManBehindTheMist

De Niro się zgodzę... tylko to nie oznacza, że źle go prowadzą aktor zwyczajnie może mieć spadek formy. Co do Pacino... lel ani razu nie mogłem narzekać na jego gre aktorską nawet jak grał w czymś gorszym, z drugiej strony ostatni film jaki z nm widziałem to Idol a teraz oglądam z nim Hunters.

Nastąpiło tu zresztą pewne nieporozumienie. Jasne, może aktor źle wypaść przy złym reżyserze ale rzadko się zdarza że wybitny aktor będący w formie zupełnie posypie warsztat. Fakt może wypaść zbyt drewnianie lub zagrać niewiarygodnie, niepasująco do postaci itp. to się faktycznie zdarza i to nie tak rzadko ale ja tu mówie o ewidentnych potknięciach warsztatowych a nie złym prowadzeniu. Czyli np graniu nie tyle drawnianie co sztucznie czyli tak jak zuełny naturszczyk gdy próbuje płakać czy smiać się, wypada to nienaturalnie i o takich potknięciach mówie. No ale owszem odpowiednią ilością dubli i odpowiednim kontaktem reżysera z aktorem można to wyeliminować nawet u osoby ktora ma z tym problem

Pluto24

Ludzie, koleś napisał, że podziwia talent tej aktorki, ja również!!! A ktoś pisze żeby się nie zesrał, albo co gorsza o podeofilii... :(, co jest kurde z Wami? To tylko o kimś kto tak pomyślał, źle świadczy. Jak dla mnie zajebista aktorka młodego pokolenia, ma coś w sobie :)

Pluto24

Ludzie, koleś napisał, że podziwia talent tej aktorki, ja również!!! A ktoś pisze żeby się nie zesrał, albo co gorsza o podeofilii... :(, co jest kurde z Wami? To tylko o kimś kto tak pomyślał, źle świadczy. Jak dla mnie zajebista aktorka młodego pokolenia, ma coś w sobie :)

lokhy

Jeśli nie odbije jej sodówka, namiesza w świecie filmu.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones