Stanisław Zaczyk

Ale jego role są nieśmiertelne

świetna rola w Domie i Polskich Drogach (grając nawet nazistę potrafił wzbudzić sympatię widza, dziś już takich aktorów nie ma)

dobry aktor i trzeba przyznać że świetnie się sprawdzał w roli niemieckich oficerów tak jak np. w Poskich drogach czy Stawce.....ogólnie mówiąc aktor budzący szacunek...

PAMIĘTAM GO Z "DOMU" I Z KILKU RÓL MUNDUROWYCH PODOBAŁ MI SIĘ JAKO BROCH W" STAWCE WIĘKSZEJ NIŻ ŻYCIE"

Grażynę Netzel..

Do pasjonatów. W serialu "Dom" Stanisław Zaczyk nie posiadał lewej ręki. To efekt doskonałej charakteryzacji, czy faktycznie było coś na rzeczy? Zmarł bardzo młodo.
Tak wiem, dziś młodym ludziom wydaje się, że 61 lat to starość.
Robert Janowski ma dziś 60.

Oglądam właśnie film dokumentalny " Czarne chmury nad Aktorem" o Macieju Rayzacherze i słyszę, że p. Zaczyk donosił na swoich kolegów z Teatru Powszechnego. Smutne to.

Jak John Wayne

Ja jak widzę na ekranie pana Zaczyka, zawsze przychodzi mi na myśl Franciszek Brodniewicz. Jakieś podobieństwo jest między nimi. Wiadomo że grali innymi środkami, w końcu kino z lat 30 -ych miało inne środki wyrazu, ale fizjonomia, męska uroda...

Aż mnie zabolało jak zobaczyłem jak wygląda jego grób na Powązkach (http://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Plik:Stanislaw_zaczyk_grob.JPG&fileti mestamp=20080115195634) Niesamowicie biedny, trochę zaniedbany (tablica już nieczytelna, płyty nagrobnej żadnej)

Zagrał premiera Wielkiej Brytanii Neville'a Chamberlaina w kilkuczęściowej serii telewizyjnego Teatru Faktu "Przed burzą". Był zbyt młody do tej roli.