Tak jak „Cmętarz Zwieżąt” był dość intrygującą książka, po której chciałam sięgać dalej po książki Kinga, tak „Lśnienie” i te nudne małżeństwo po prostu zraziło mnie do dalszego czytania jego powieści. Zamiast akcji dostajemy czystą nudę typowych osób, sytuacji, czytanie tego mnie „męczyło”.