Ciekawe co takiego miał jej piaty mąż, że w przeciwieństwie do 4 swoich poprzednikow wytrwal wiecej niż rok, choc jak widać i on poszedl teraz w odstawkę. Pasowała do roli lolitki i nimfomanki, może właśnie dlatego nie zrobila kariery, bo wraz z wiekiem nie bylo na nia zapotrzebowania, a i wielkim talentem nie grzeszyła.
Pozwolę sobie się z Tobą nie zgodzić. Podobała mi się jej rola w "Lolicie". Co do jej życia prywatnego, nie wiem, dlaczego jej piąte małżeństwo przetrwało "aż" 17 lat, natomiast pisałam jej notkę biograficzną na swoją stronę i wiem, że cierpi na maniakalną depresję. Wiem co nieco o tej chorobie z autopsji, że tak się wyrażę, i wiem też, że przebywanie z chorymi wymaga nie lada cierpliwości. Stosunkowo niedawno zaczęto używać litu, który skutkuje przy tej dolegliwości, i ponoć jest już z nią lepiej. A jej kariera skończyła się na jej własne życzenie. Sama mówiła, że żałowała, że zaczęła karierę w show biznesie.