Sylva Koscina

Silva Košćina

7,0
254 oceny gry aktorskiej
powrót do forum osoby Sylva Koscina

http://panorama-kina.blogspot.com/2010/01/sylva-koscina-1933-94.html

Peckinpah24

Dzięki!

Co prawda artykuł skupia się przede wszystkim na wymienianiu jej ról, ale lepszy rydz, niż nic. Przeczytałem cały z zainteresowaniem i wybrałem kilka pozycji, które muszę obejrzeć.

Na Twoje pytanie

"Jak widać z perspektywy czasu aktorka nie została zapamiętana przez kolejne pokolenia widzów, więc powstaje pytanie: czy warto było marnować talent na role w europejskim kinie w stylu exploitation?"

pozwolę sobie odpowiedzieć:

Obaj jesteśmy dowodem, że jednak została zapamiętana, choć nie przez takie duże grono widzów. Nie wiem, czy faktycznie miała duży talent (za mało widziałem) i jakie miała propozycje, ale może po prostu lubiła właśnie ta wszechstronność, może lubiła kino klasy b? Jeśli dało jej to spełnienie, przygody i kasę, to się jej nie dziwię i wątpię aby żałowała. Bo to co za życia jest ważniejsze od tego, co po smierci po na zostaje. Zresztą nawet aktorki takie jak Barbara Bouchet mają po dziś dzień grono fanów (głównie wśród fanów eurotrashu, ale co z tego?). Nie każdy dąży do uznania krytyków i uwielbienia mas. Po za tym aktorki takie jak Silvana Mangano czy Mariangela Melato niby grały w ambitniejszych produkcjach i nagród zdobyły więcej, ale dziś są zapomniane podobnie jak Sylva.

Tak to już jest z tą sławą i byciem znanymm, rozpoznawalnym. Wszystko zalerzy od tego, czym się człowiek interesuje, co ogląda, co czyta. Sam często zadaję pytania pokroju "Cichopek? A kto to jest", z drugiej strony byłem kiedyś na imoprezie w śród kilku osób, z których ŻADNA nie wiedziała kto to jest Belmondo (!)...
Tak na marginesie -

Peckinpah24

" (...) często zdarzały się jej nawet bardzo słabe filmy, ale zawsze potrafiła przykuć uwagę widza."

Nie potrafiłabym podać nazwiska ani jednego aktora czy aktorki, który/-a w ciągu całej swojej kariery nie zagrał(a) choćby w jednej szmirze, pozbawionej jakichkolwiek wartości artystycznych (kwestia motywacji to zaś temat na osobną dyskusję). Wychodzę z założenia, że najważniejsze jest to, w jaki sposób podchodzi on(a) do swojej roli - czy daje z siebie wszystko, tworząc wiarygodną i ciekawą postać, czy też działa na zasadzie: "odbębnię swoje, zwinę czek i ciao".

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones