Tak. Zawsze, jak na niego patrzę mam wrażenie,że to taki ciemny typ. Wyraźisty, ma ogień w oczach i coś brutalnego w sobie. Dla mnie świetny do roli przestępcy, żołnierza.... Uwielbiam to w nim.
Kwestia roli raczej. Jeśli chodzi o "Binbir gece" idealnie ich ze sobą zestawili i wykreowali postacie. Obaj aktorzy wybitni. Halit naprawdę zasługuje na pełne uznanie i np. rolę największego włądc y w serialu o historii Turcji.
Tardu, był mi nieznany do niedawna, ale zamierzam przyjrzeć się mu zdecydowanie bliżej. Liczę, że to aktor nie tylko serialow ale i filmowy...i rezyser w końcu :)
Ostatnio znalazłam z nim jeden serial. Nazywa się "Evdeki Yabanci" oglądałam bez napisów i lektora. Z tego co wywnioskowałam Tardu gra tam jakiegoś gościa, który wprowadza się do mieszkania pewnej babki a potem udaje że jest jej mężem. To serial z 2000 roku więc może być dość kiepski.
https://www.youtube.com/watch?v=ey0YcLviATE
Dziękuję. Ale wolałabym nie wciągać się w oglądanie kolejnego serialu, bardziej myslałam o historii zamknietej w jednym filmie.Chociaż opis tego seialu zapowiada się nieźle
Czy wiesz,gdzie można obejrzeć filmy z jego udziałem i napisami lub lektorem po angielsku?pozdrawiam!
Jest jeden serial z nim z 2015 roku . Bardzo się zmienił od czasu 1000 i 1 nocy. Chyba byś go nie poznał. Możliwe, że to rozstanie z partnerką, którą poznał na planie 1000 i 1 nocy tak niego wpłynął.
https://www.youtube.com/watch?v=P8wBa4JTAR0
Mój nick sugeruje płeć męską?trudno...:P.wkurza mnie toszkę,że to aktor serialowy a nie filmowy. Binbir gece też nie planowałam oglądać, ale jakoś mnie urzekł.Niestety koniec serialu potwornie rozczarował...wolę się znów tak nie zawieść.
Z tego co wiem, to jest dość cenionym aktorem teatralnym. W 2014 otrzymał nagrodę, dla najlepszego aktora teatralnego. Binbir Gece przyniosło mu związek. Przez 5 lat, do 2013 był w związku z Canan Erdugar, która grała tam Edę.
Ps: W jakim sensie koniec serialu cię rozczarował?
Wykorzystali dwa najbardziej tandetne motywy, lotnisko i wesele...Mało ambitnie, choć scena w samolocie mnie wzruszyła.Brakowało mi pod koniec postaci z wcześniejszych odcinków, Pani Seval, Peride,siostry Kerema..tak jakby poznali samą klęskę ich życia,że miłość ich zniszczyła. brakowało mi nawet sugerowanego ujęcia,że później było lepiej. Np "slajdu"
Slajdu? Tzn. że Kerem i Bennu się znów pobrali, Onur i Szeherezada też. Że np. Onur z Keremem się pojednali. Mieli dzieci i byli szczęśliwi itd?
Tak, tam na koniec były wstawki z opowieścią 1001 nocy.Zabrakło mi pozytywnego wydźwięku. Dla mnie twórcy dali do myślenia,że oni wszyscy będą dalej tacy nieszczęśliwi...
A może twórcy zrobili to specjalnie, by widz mógł sam domyślić sobie co było dalej? Poza tym, patrząc na obie pary, myślisz, że obie będą nieszczęśliwe? Jedna raczej tak, ale moim zdaniem to nie będą Kerem i Bennu.
O tak, on i Benu to moim zdaniem dwie najlepsze postacie w serialu (przynajmniej do momentu śmierci ich dziecka). Oboje są przesympatyczni, fajnie się na nich patrzy :)
Zdecydowanie wolę ich wątek niż Onura i Seherezady...
Pasowaliby do siebie jako para w rzeczywistości. Zamurowało mnie, że Tardu był z aktorką grającą Edę...
Może dlatego instynktownie "akceptowaliśmy" sceny ich filmowego romansu?i ich relację, bo była podszyte prawdziwą chemią.