W poranku kojota był najlepszy ;) akcja z różyczkami np albo choinka o zapachu kokosowym do malucha wymiata, bez kitu każda jego scena była genialna :D
Ani nie Poranek kojota ani tym bardziej jakiś bzdetny serial.
W Poranku zgrał dobrze to fakt ale to nie była jakaś wyszukana rola. Pierwszorzędnie zagrał w Czarnych słońcach a to było trudne zadanie. Prawdopodobnie jego życiowa rola (chociaż wszystkich nie widziałem).