Serial nadal „daje radę”! A ten odcinek bardzo dobry, z kilkoma fajnymi tekstami, w tym mocno niepoprawnymi politycznie: rok 1978 a Hanna Stankówna kąśliwie pyta uwodzicielskiego Cieślaka-Borewicza, czy wiedzę na temat marek perfum nabył na ekonomii politycznej czy na marksizmie.
I drugi „kawałek” – milicyjny owczarek wyczuwa w krzakach podejrzaną kapotę, porucznik Zubek z kopyta rusza w kierunku znaleziska, ale przewodnik psa (realistycznie posmarkujący na siarczystym mrozie!) powstrzymuje go przezornie:
– Ostrożnie poruczniku! To gorliwiec! Na śladzie to ja sam mam kłopot jak coś znajdzie. Nie chce dać!
Po prostu piękne! Gorliwiec, psiakość! Puenta sceny też super – w kieszeni ciucha Zubek odkrywa niedojedzony kawałek kiełbasy, więc w sumie nie wiadomo, z czego ta gorliwość psiego funkcjonariusza MO wynikała, czy faktycznie był „służbistą” czy miał ochotę na gryza zdobycznej toruńskiej czy tam jakiejś podwawelskiej.