PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=873567}

1899

6,6 23 883
oceny
6,6 10 1 23883
5,4 7
ocen krytyków
1899
powrót do forum serialu 1899

Nie powiem, że spodziewałem się czegoś podobnego lub takiego samego jak "Dark". Gdyby tak było to ten serial ani mnie ani nikogo już by nie wciągnął. Ale napięcie, tajemniczość i dramat jest naprawdę budowany powoli skrzętnie, i powiem wam, że mnie ten serial krok po kroku coraz bardziej wciąga. Jest naprawdę mroczna duszna atmosfera morze i ocean potrafią być przerażające bezmiar wód niezbadane tajemnice. Dla ludzi z XIX wieku było to tym bardziej mroczne. Jestem dopiero na trzecim odcinku a już serial pochłonął mnie do głębi. Nie rozumiem tylko ludzi, którym ten serial się nie podoba. Tutaj jest potrzeba skupienia się i trochę cierpliwości nie jest to coś w stylu łubu-dubu. Pozdrawiam

Yennzmorza

A gdzie tam była informacja, że chłopiec się urodził?

Tam jest informacja, że umarł. Kiedy? Nie wiadomo. Tam jest informacja, że "matka mu to zrobiła, no chciała o nim zapomnieć". Czy w leczeniu depresji po utracie dziecka nie chodzi o to, żeby przestać roztrząsać jego nieistniejące życie? Że zastrzyk do usunięcia wspomnień, nie sprawi, że znikną z jej wspomnień projekcje o dziecku?

W serialu jest jasna informacja i tym, że niektórzy ludzie są kodem oprogramowania, a wirus wprowadzony przez Daniela sprawia, że infekuje kody, z którymi ma styczność. Tak jak zainfekował burdel mamę, która nie istnieje, a jest kodem, projekcją.

Poza tym, ty nie odpowiedziałaś na moje pytania, a zadałaś kolejne, żebym to ja tobie tłumaczyła. Skoro masz własną teorię, odmienną od mojej, to dlaczego nie mówisz o niej, a ciągle chcesz rozmawiać o mojej i chcesz żebym tłumaczyła ci swoją.

Chyba, że nie masz opinii, a jedynie twój cel, to krytyka mojej osoby i mojej opinii. Ty nie zrozumiałaś serialu, ale ja nie mam racji.

Odpowiedz na moje pytania, podaj własną teorię. Masz takową?

ocenił(a) serial na 7
magdaxd

Cały czas się odwołujesz do doświadczeń matek, który porobiły, tylko nie wiem czemu ma to służyć, bo na pewno nie jest to argument w tej dyskusji.

Yennzmorza

A główna bohaterka nie opowiada o tym, że poroniła i od tego momentu nie może mieć dzieci? Czy wiedzą z zakresu psychologii o tym, jakie traumy i tendencje mają takie kobiety nie jest dla ciebie istotne? Myślisz, że skoro twórcy oparli serial na teorii z alchemii, czyli sięgnęli do form nauki w celu stworzenia konceptu, to psychologii w tym nie uwzględnili?

ocenił(a) serial na 7
magdaxd

Moim zdaniem chłopiec ciężko zachorował, Maura i Daniel wiedząc że umrze/umarł w desperackiej próbie utrzymania go przy życiu stworzyli symulację. Jeśli by się nigdy nie urodził to po co byłby pokazywany jako około 10 letni chłopiec. Nie kupuje twojej wersji o traumach po poronieniu itd. Dla siebie z kolei stworzyła symulację w której nie miała rodziny, więc nie mając świadomości że syn nie żyje nie cierpi.

Yennzmorza

Ona 10 lat wcześniej poroniła... Nie musisz kupować mojej wersji o traumach i wizualizacjach kobiet, które poroniły... To fakt z psychologii i relacje tych kobiet, ale możesz im nie wierzyć, że modlą się nad małym grobkiem w każde urodziny i przeżywają jazdy etap rozwojowy innych dzieci, zastanawiając się czy ich dziecko by rozwijało się tak, czy inaczej. To ich spowiedź sprawiła, że znam ich przeżycia. Ty możesz "nie kupować" ich przeżyć, choć nie wiem czy czyni to z ciebie kobietę empatyczną i czy wypada w ogóle tak się wypowiadać publicznie...

Owszem, chłopiec z jakichś przyczyn zachorował i się nigdy nie narodził. A ona stworzyła w swojej głowie symulacje życia z nim i wprowadziła go do systemu, właśnie dlatego znajduje się w symulacji i jest kodem. To jego matka wprowadziła go do symulacji, zaprogramowała, bo miał jej przypomnieć o sobie, gdy pod wpływem wymazania pamięci straci cały utworzony przez siebie świat.

Jeśli zrozumiesz, że syn, mąż i ojciec są symulacją, którą stworzyła Henriette, wtedy zrozumiesz ich relacje. Nie są one realne, to suma jej lęków i poczucia winy względem nich.

Wciąż nie odpowiedziałaś na pytanie, dlaczego Maura ma wygenerowane sztuczne wspomnienie o poronieniu, skoro twierdzisz, że urodziła dziecko? Strzykawki z serum miały na celu przywracanie lub wymazywanie wspomnień, skąd kreacja fałszywego wspomnienia? Potrafisz to wyjaśnić? Póki co, jest to czynnik niepasujący do twojej teorii, który tworzy na niej rysę. Jeśli nie potrafisz jej wygładzić, wyjaśnić, to wybacz, ale nie uznam jej.

Tak samo teoria, że Maura chciała uratować chłopca, więc wprowadziła go do symulacji, ale siebie wsadziła do innej, no nie chciała o nim pamiętać. Jeśli chciała ratować umierającego syna poprzez hibernację i wprowadzenie do systemu, to dlaczego nie wprowadziła się do systemu razem z nim? Z miłości ratuje dziecko, ale nie chcę o nim pamiętać? Nielogiczne. Jednak jeśli, chłopca wprowadziła w postaci kodu, bo tylko tak mogła go zachować, gdyż nigdy się nie narodził, to po wprowadzeniu przymusowym przez ojca do symulacji i wymazaniu jej fikcyjnych wspomnień o dziecku, pozostało jej tylko te prawdziwe, o poronieniu, a aberracja systemu i nadpisany kod z chłopcem sprawia, że jest on, mimo że ona o nim nie pamięta. Co jest o wiele bardziej logiczne... Nie uważasz?

ocenił(a) serial na 7
magdaxd

Wciąż nie odpowiedziałaś na pytanie, dlaczego Maura ma wygenerowane sztuczne wspomnienie o poronieniu, skoro twierdzisz, że urodziła dziecko?

Sama sobie odpowiedziałaś, że jest to sztucznie wygenerowane, myślę że ma to być usprawiedliwienie dla faktu że nie może mieć dzieci, co sobie też sama wygerowała. Wolała to niż myśl, że jej syn umarł albo jest ciężko chory. To wszystko to czytanie między wierszami. Nie są to rzeczy wprost powiedziane. Tak samo jak to o czym ty mówisz, że chłopiec się nie urodził, to też twoje domysły a nie jakieś pewniki.

Yennzmorza

Ale ty nie rozumiesz, o co cię pytam: masz dwie strzykawki. 1. Wymazuje pamięć, 2. Przywraca pamięć. Nie ma strzykawki, która tworzy sztuczne wspomnienia. Czego w tym nie rozumiesz? Ciągle zakładasz istnienie trzeciej opcji, cioć absolutnie nie na o niej w serialu mowy i tłumaczysz nią wygenerowane sztuczne wspomnienie. To teoria różowej strzykawki. Zupełna nadinterpretacja, twój...jak to nazwałaś... Wymyśl.

Wymazanie wspomnień o synu, które są jej wyobrażeniem o niestniejacym dziecku, sprawia, że Maura naprostowuje swój umysł na pierwotny tor, czyli poronienie. To dość oczywiste wyjaśnienie. Wymazane wspomnienia, tworzą czystą kartkę faktów o Maurze. Rozumiesz? Czysta Maura, bez wspomnień o wymyślonym synu, to Maura, która pamięta, że poroniła.

Teraz gdy rozumiesz pytanie (mam nadzieję), odpowiedź na pytanie. Skąd wniosek o trzeciej opcji wygenerowania sztucznych wspomnień, skoro opcje, które zostały przedstawione, to 1. Wymazanie pamięci, 2. Przywrócenie pamięci.?

ocenił(a) serial na 4
magdaxd

Aż z ciekawości wróciłem i nie wierze ze narobiłem aż tyle tych multi kont.

Nigdzie w serialu nie jest powiedziana, ze strzykawka jedynie usuwa wspomnienia, to tylko twoja teoria. Nigdzie nie jest wyjaśnione jak działa projekt. Równie dobrze może nadpisywać istniejące wspomnienia nowymi. W ten sposób o starych bohaterowie zapominają i żyją nowymi.

Po co na misje ratunkowa w kosmos wysyłaliby morderców, religijnych zaboboniarzy, gejów oszustów, dezerterów, zdrajców?
Dlaczego Krester na statku kosmicznym jest bez blizny? Dlaczego przynajmniej dwa miejsca są puste? Co oznacza tatuaż piramidy za uchem?
Jest masa pytań bez odpowiedzi co tylko pokazuje, ze historia w żaden sposób nie została zamknięta.

ocenił(a) serial na 10
Bendarczyk

Przezabawne. Najlepsze są teksty o tym, jaka to jestem inteligentna i jaki ten serial prosty, dla nieskomplikowanego widza, dlatego od razu go przejrzałam.
Zabawne jest tez to, że teoria jak każda inna mogła się doczekać niezłej dyskusji, ale "magdyxd" niestety odrzuca jakąkolwiek dyskusję, bo to, co ona wymyśliła to fakt, a nie teoria!
Do tego psycholog-amator :D
Magdaxd polecam się lepiej zagłębić w psychologię, sama jesteś ciekawym przypadkiem :)

terrabzdeta

Odrzucam dyskusję z ludźmi, którzy nie potrafią dyskutować, a jedynie obrażają. Takich jak ty, którzy majay potrzebę siebie napompować w obgaduwaniu jaka to jestem, a jaka nie. Tor z serialu zszedł na moją osobę w chwili, gdy nie potrafiliście obronić własnej teorii i zaczęliście obrażać moją osobę. To jest dla was pole do dyskusji? Nie zgadzam się z wami, mam inną teorię, zresztą nie potraficie ani jej podważyć, ani obronić własnej, ale to ja jestem "głupia" i to ja nic nie zrozumiałam, bo twierdzę, że serial zrozumiałam i uważam, że wszystko w nim na bieżąco wyjaśniali...ale dla was jest wiele niewiadomych, więc to wy macie rację? Nie widzisz, że sam sobie przeczysz?

Bendarczyk

Ach, czyli Henry Singleton nie tłumaczy działania serum do Elliota? No to jak nie było tej sceny, w której profesor tłumaczy że jedno serum wymazuje pamięć, a drugie przywraca i że Maura jest twórcą tych serum... to spoko. Logika jak z tapetą Marvela i żarówką LED.

Posiadanie racji za wszelką cenę, nie jest zdrowym objawem. Ja rozumiem, że czegoś nie zrozumiałeś i sobie to na siłę wytłumaczyłeś, ale ja nie muszę tobie wierzyć, skoro nawet nie potrafisz własnego zdania umotywować i Doszukujesz się w takich elementach jak kostka Rubika potwierdzenia lat 90. Mamy 20 lata XXI wieku a ludzie wciąż układają kostki Rubika... Jak to jest możliwe? Czary Mary?


Zrobienie dwóch kont to nie "aż tyle", ale świadczy o człowieku.

ocenił(a) serial na 8
magdaxd

Ach, czyli tę scenę należy rozumieć dosłownie (nie mówiąc o tym, że Singleton nie wydawał się osobą specjalnie godną zaufania, ale ok), a Singleton jest prawdziwą osobą, ale kiedy Daniel (więcej niż raz) mówił Maurze, że to ona stworzyła symulację (ach, pamiętajmy też, że twoim zdaniem Daniel i chłopiec tak naprawdę nie istnieją) to już należy rozumieć metaforycznie?
Nie no, spoko, to totalnie ma sens

Sol89

Nic nie zrozumiałeś z mojej wypowiedzi. To ja rozumiem z twojej. Już raz to tłumaczyłam, kilkukrotnie nie zamierzam, a prostszym językiem nie potrafię. Pierwszy krok do dyskusji na temat mojej teorii to zapinanie się z działaniem świadomości, podświadomości i nadświadomości. Zrób to, nabierz kultury osobistej i wtedy możesz podbijać do mnie po raz kolejny.

ocenił(a) serial na 4
magdaxd

XDDDD ciagle zasłanianie się brakiem kultury u innych to już szczyt hipokryzji, chyba mamy przyjemność z osoba pokroju Mai Staśko. Wybierasz sobie wygodne zdania i tylko na nich bazujemy, a sceny i wątki, które ewidentnie niszczą twoja zmyślona teorie odrzucasz, twierdząc, ze tak nie było. Ojciec wcale nie tłumaczy jak dokładnie działa serum, jedynie wspomina, ze usuwa pamięć. Nie udowodnillas nic poza swoją głupota i arogancja. Policzyłem, conajmniej 9 osób wytknęło ci błędy i brak logiki, do żadnego nie odniosłas się merytorycznie, wciąż badając, ze „przecież to oczywiste” „tak musi być” „psychologia bla bla bla”. Tyle właśnie warte są twoje wypowiedzi.
Wyjaśnisz może nam wszystkim czym się różni LED od LED i co wynaleziono w latach 70 ?
Wyjaśnisz nam jak to jest, ze słońce nasze się ciagle kurczy?
A może o zmyślonym imieniu bohaterki tez nam wspomnisz?
Albo dlaczego jak mówi o poronieniu to musi być prawda, a gdy jej mąż wprost jej mówi, ze normalnie urodziła to już kłamstwo? No tak, przecież wszystko już wyjaśniłaś wcześniej.
Współczuje twoim kotom jeśli wobec nich jesteś tak samo arogancka i zadufana w sobie
Naura

ocenił(a) serial na 4
magdaxd

A co do twojego ciągłego przypierdalnia się o tego Marvela widzę zupełnie nie zrozumiałaś sensu wypowiedzi i pokazuje twoja wąska wyobraźnie. Zrozumiesz może w koncu, ze chodziło mi o jakikolwiek kolorowy styl komiksowy, który był bardzo kultywowany w XX wieku w USA. Komuś innemu może się to skojarzyć inaczej, rozumiesz? To są właśnie TEORIE, i o tym tutaj dyskutujemy na forum skoro serial jeszcze się nie skończył.
Idealnie podsumował/a cię Terrabzdeta.

Bendarczyk

Sam fakt "tapety z Marvela" powinien cię skutecznie podsumować... Ale nie... Ty nie widzisz w tym nic złego i to jest właśnie przykre.

Pomijając już, że skończyłeś już ze mną dyskusję, innym proponowałeś to samo, założyłeś dwa fejkowe konta, żeby mieć poparcie i móc kłócić się dalej... Więc skończ, skoro nawet diody od żarówki nie odróżniasz...

ocenił(a) serial na 4
magdaxd

XDD x3 jaka ty jesteś tępa. To ile mam już tych multikont? Ktoś ci wrzucił prace naukowa ze DIODĘ LED opracowano w latach 70, ale ty nadal widzisz tylko swoje wysrywy ze przecież 2009! Hahahha Wiesz co to jest LED? Light emitting DIODE. Czyli te prace naukowe z XX mówiące o LEDach to kłamstwa? Nigdzie nie napisałem ze jest to tamepat z Marvela. Napisałem, ze kolorystyka i różnorodność barw kojarzy mi się ze stylem komiksowym np. marvelowym.
Jak z dzieckiem, albo i gorzej.

Bendarczyk

diodę led opracowano w latach 70, tak były to takie mini żaróweczki (nadal to się stosuje) w urządzeniach elektronicznych do sygnalizowania , że dana funkcja została włączona czy że jest aktywna ale nie jest i nie było to zastosowane do oświetlenia pomieszczeń tak jak obecnie od właśnie 2006 - w latarkach i żarówkach z gwintem do opraw oświetleniowych, ledy z lat 70 dawały znikomą ilość światła, nawet te ledy z 2006 były słabej mocy

fajera

poprawka, opracowano ledy w kształcie i wielkości tych z lat 70 dające białe światło (w jednej oprawie było ich od kilku do kilkudziesięciu) do zasilania potrzebowały przetwornic z 220V lub akumulatora 12V, nie wiem sprawdź sobie od kiedy są w sprzedaży latarki na 3 paluszki 1,2V i jakiej mocy dawały światło, coś ze 20 lat temu ale nadal były to te ledy w kształcie mini bańki

Bendarczyk

Teoria (z gr. theoría – oglądanie, rozważanie) – system pojęć, definicji, aksjomatów i twierdzeń, ustalających relacje między tymi pojęciami i aksjomatami, tworzący spójny system pojęciowy, opisujący jakąś wybraną dziedzinę fizyczną lub abstrakcyjną.

Proszę definicja. Ty nie masz teorii, ty sobie wymyślasz, bo masz jakieś wybujałe skojarzenia. Już o tym pisałam, jak ktoś pomaluje pokój na czerwono i założy zielone firanki nie znaczy, że jest żoną Mikołaja.

...ale coś zauważyłeś. I tu ci przyznam rację. Pokój jest skonstruowany tak, by wydawał się abstrakcyjny... wymyślony. I tu jest wskazówka. Pokój jest wytworem wyobraźni. Nigdy nie powstał, był kreowany w umyśle matki.

Nie jest to jednak świadectwo lat 90, a już skojarzenie z Marvelem, kompletnie nietrafione.

ocenił(a) serial na 4
magdaxd

Highlights

This review discusses the history of blue light-emitting diodes since 1923.


Particular attention is placed on the slow but steady improvement in device efficiency since the 1970s.


Work in the Japanese laboratories where the problems with blue device performance were finally solved in 1996 is emphasized.

In this paper we shall discuss the development of blue light-emitting (LED) and laser diodes (LD), starting early in the 20th century. Various materials systems were investigated, but in the end, the nitrides of aluminum, gallium and indium proved to be the most effective. Single crystal thin films of GaN first emerged in 1968. Blue light-emitting diodes were first reported in 1971. Devices grown in the 1970s were prepared by the halide transport method, and were never efficient enough for commercial products due to contamination. Devices created by metal–organic vapor-phase epitaxy gave far superior performance. Actual true blue LEDs based on direct band-to-band transitions, free of recombination through deep levels, were finally developed in 1994, leading to a breakthrough in LED performance, as well as nitride based laser diodes in 1996. In 2014, the scientists who achieved these critical results were awarded the Nobel Prize in Physics.


NO ALE PHILIPS NAPISAŁ ZE ONI WYMYSLILI LED W 2009!

Bendarczyk

Nie, oni napisali że "skonstruowali". Nigdzie nie napisałam, że Philips wymyślił LED, ale od niebieskiej diody, przez diodę LED była droga do żarówki LED. Pierwsza ŻARÓWKA LED została SKONSTRUOWANA (nie wymyślona) przez laboratoria Philipsa w 2009 roku, tym samym latarki z wmontowaną żarówką LEDową nie mogły istnieć przed 2009 rokiem, a taką posługuje się Daniel w kotłowni. Stąd wykluczamy lata 90. Nie byli wtedy latarek z ŻARÓWKAMI LED.

Masz ewidentny problem z pojęciami. Nie wiesz czym jest teoria i własne wymysły traktujesz jako podstawę teoretyczną, nie rozróżniasz pojęć projektu, konstruktu, wynalazku. Nie wiesz jakie są różnice między diodą a żarówką...

Fakty: od lat 90 trzech japońskich naukowców pracowało nad niebieską diodą, aby uzyskać dzięki niej dostęp do białego światła poprzez zmieszanie z diodą zieloną i diodą czerwoną. W 1994 zaprezentowali pierwszy raz diodę niebieską, co przyczyniło się do skonstruowania pierwszej diody LED w późniejszym czasie, ale pierwsza LEDowa żarówka powstała dopiero w 2009 roku w laboratoriach Philipsa. Tak przedstawiają się fakty, które usilnie chcesz przemilczeć.

Jak wyhodujesz pomidora, nie oznacza, że ugotowałeś bolognese. Żarówka to nie dioda. Praca nad niebieską diodą, aby uzyskać diodę LED, nie są skonstruowaniem pierwszej żarówki LED.

Teraz wiedząc, że latarka Daniela nie pochodziła z 1999 roku, a musiała być co najmniej z roku 2009 a nawet późniejszego, to teoria o latach 90 jest nierealna. To założenie projektu opartego na trzech etapach przeskoków stuletnich w czasie. Skoro był 1899, musi być 1999 i 2099... Nie, nie musi. To jest przypuszczenie, bez oparcia w faktach, przedstawionych w serialu. Zapytałam użytkownika, który wydał taki pomysł, o to dlaczego sądzi że są wskazówki dotyczące roku 1999 (być może coś przeoczyłam). Nie dostałam odpowiedzi, co więcej nikt nie odpowiedział na to pytanie, a ty wyskoczyłeś z "tapetą Marvela", bo taki przerobiłeś test Rorschacha, gdy patrzyłeś na obraz... (Szczerze to tert ten jest skuteczny tylko wtedy, gdy obiekt jest nieświadomy testowania... Tobie w takim razie stwierdza infantylizm, dziecinność i ucieczkę od problemów w świat fikcji). Cały czas prubuję uświadomić ci, że twoje poglądy o serialu są bardziej bajkami niż faktami, o co się oburzasz i obrażasz jak dziecko... Tapeta Marvela w koncepcje testu Rorschacha tylko to potwierdza. Będziesz kłócił się jak dziecko, bo jak dziecko nie potrafisz się przyznać i jak dziecko rozumiesz. Nie jest to próba obrażenia cię (choć zapewne tak to potraktujesz), a powiedzenia ci, skąd twoje zachowanie się wywodzi. Ku poprawie proponuję pracę nad sobą, by być Supermenem, a nie Klarckiem Kentem. Powodzenia.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
terrabzdeta

Pokazałeś poziom swojej inteligencji, wypowiedzi, kultury osobistej i upokorzyłeś ludzi, którzy powołali się na twoje słowa. Gratuluję.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Bendarczyk

takie, które można było zastosować do powszechnego oświetlenia w tym do latarek na baterie czy akumulatorki 1,2V do 3,6V i dawałyby dostateczną ilość światła

sarenka

@Bednarczyk. Dodam jeszcze, tak á propos Supermena, skąd wiesz że to Marvel a nie DC?

ocenił(a) serial na 4
magdaxd

Trzymajcie mnie błagam. Sto razy juz ci napisałem, że nie chodziło nigdy dokładnie o jakąkolwiek konkretną znaną kreaję, czy to Marvel, czy DC, czy Kaczor Donald. Chodzi o styl, barwne, różnorodne kolory, tu jakaś gwiazdka, tam piorun.

Błagam wpisz sobie pytanie "when was the first led bulb light invented?" I powiedz co przeczytasz. Specjalnie dla ciebie przetłumaczę bulb light - żarówka invented - wynaleźć. Wiesz, że żarówki mają nawet swoją stronę internetową? bulbs.com Jest tam cała historia!

Jak nisko upadłem, że muszę kłócić się z randomem, który nie przyjmuje jakichkolwiek naukowych i historycznych faktów.....

Bendarczyk

Ale ja nie twierdzę, że żarówki zostały wynalezione w 2009 roku O_o

To już jest żart, prawda?

Jak już pisałam, styl pokoju ma charakterystykę symboliczną. Jest kreacją jej umysłu. Nie istniał. Co jest takie trudne do zrozumienia? Nie ma niczego wspólnego z kreacją komiksową jakąkolwiek, jest to twoja sugestia umysłu (już napisałam z czego wynika).

Nie MUSISZ się kłócić, ty CHCESZ się kłócić. Bo racja musi być twojsza od moszej... Nawet jeśli. Już sobie uświadamiasz, że mam rację, co do Elliota, to i tak nie przyznasz mi racji, bo tłumek ludzi prostych cenisz sobie ponad intelektualizm i będziesz się upierał przy swoim... Jak chłopiec, który wie że zrobił źle, ale nie przeprosi, bo by się udusił.


Po raz kolejny: różnica między wynalazcą a konstruktorem. Nie znasz pojęć.   

Zakładanie, że ktokolwiek nie zna języka angielskiego w XXI wieku, jest dość naiwne. Znajomości taka, nie jest obecnie niczym nadzwyczajnym, a to, że czujesz się z takową znajomością wyjątkowy oznacza, że twoje środowisko nie należy do intelektualnych.

ocenił(a) serial na 7
magdaxd

Znajomości taka, nie jest obecnie niczym nadzwyczajnym, a to, że czujesz się z takową znajomością wyjątkowy oznacza, że twoje środowisko nie należy do intelektualnych.

Ależ pani "ęteligętna" jest xd biorę popcorn i zasiadam do spektaklu xd

Yennzmorza

Jak już zauważyłam, nie masz wiele do powiedzenia, ale za to bardzo chcesz uczestniczyć w aktach agresji względem innych osób w internecie.

Nie masz odpowiedzi na zadane pytania, więc twoją obroną przed ośmieszeniem jest ośmieszenie innych. Szyderstwo jako brak argumentacji.

Zresztą hipokryzją również się parasz, więc czego od ciebie innego oczekiwać?

ocenił(a) serial na 7
magdaxd

"Jak już zauważyłam, nie masz wiele do powiedzenia, ale za to bardzo chcesz uczestniczyć w aktach agresji względem innych osób w internecie"

Jeszcze okulary sobie kup, bo ewidentnie niedowidzisz.

ocenił(a) serial na 4
magdaxd

Widzę nie tylko problemy z czytaniem ze zrozumieniem, ale i ze wzrokiem.
„when was the first LED LIGHT BULB invented”
Ty twierdzi, ze pierwsza żarówka ledowa została stworzona w 2009 roku. Zadając pytanie w internecie kiedy została stworzona pierwsza żarówka ledowa, 80 pierwszych artykułów stwierdza… w XX wieku.

Z kurczącym się słońcem ten robiłaś taki research?
Ze zmyślonym imieniem także?
Albo pani psycholożko, czy to normalne, ze matka wyobraża sobie, ze krzywdząc własnego syna sadza go na fotelu laboratoryjnym i wstrzykuje nieznaną mu substancje?
Skoro strzykawki według ciebie tylko usuwały i przywracały pamięć, to jakim cudem bohaterowie mieli także fałszywe wspomnienia jak ciężka blizna Krestera?

Bendarczyk

Największą umiejętnością współczesnego człowieka jest umiejętność pozyskiwania informacji, jak i czytania ich ze zrozumieniem.

Zakładasz, że nie mam racji, bo ty nie potrafisz znaleźć potwierdzenia tych słów (poza deklaracją Philipsa), a wystarczy sięgnąć do źródeł Wikipedii (ot, filozofia), by dowiedzieć się, że: "Za początek technologii filament LED uznaje się rok 2008, kiedy Kunihiko Hakata oraz Tomomi Matsuoka z firmy Sanyo Electric Co Ltd, Ushio Denki KK złożyli wniosek do biura patentowego[1]". Oświecę cię, bez patentu nikt nie mógł produkować wcześniej LEDowych żarówek.

Skończ już z tymi żarówkami, bo jazdy inteligentny człowiek jest w stanie to sprawdzić.

W serialu była informacja iż preparaty w strzykawkach mają takie a nie inne właściwości. To nie jest mój wymysł, to ty ciągle wymyślasz coś, aby sobie usprawiedliwić braku w rozumieniu, tak jak tapeta Marvela.

Cały czas piszę, że uczestnicy rejsu byli twórcami aberracji systemowych poprzez ingerencję nadświadomości w ich podświadomość. To właśnie tak Maura wykreowała ojca, męża i syna. Oni nie istnieją, są kodami programowymi, tak jak burdel mama, która została zainfekowana wprowadzonym do systemu wirusem Daniela. Wirus, jak każdy agresywny wirus działa szybko i infekuje kody komputerowe. Wiadomym przez to jest , że część uczestników rejsu są oprogramowaniem. Ojciec, mąż i syn jednak do nich nie należą. Pojawiają się w chwili zetknięcia z Prometeuszem, zainfekowanym systemem i są tworami umysłu Maury.

Maura ma na imię Maura Henriette Singleton. Podaje się za Maturę Franklin (panieńskie nazwisko jej matki). Które imię jej zmyśliłam?

To było moje pytanie. Jak wytłumaczysz kreację fałszywych wspomnień, skoro program zakłada kasację lub przywrócenie wspomnień? Cały czas o tym piszę. Elliot nigdy się nie urodził, a jej umysł wykreował fałszywe wspomnienia o nim. A ty teraz próbujesz odwracać kota ogonem i zadawać mi moje własne pytania, na które nie zdołałeś odpowiedzieć. Dlaczego? Otóż odpowiedź jest prosta. Ty już wiesz, że mam rację, ale ta kłótnia zaszła na tyle za daleko, że teraz będziesz za wszelką cenę chciał wygrać. Nie ważne jaka jest prawda. A to już kwestia twojego niedojrzałego zachowania, o którym już wspomniałam.

Nazywanie mnie "psycholożką" w żaden sposób mnie nie uraża, nawet wypowiadamy w sposób szyderczy, gdyż tak. Interesuję się ściśle psychologią i mam na ten temat rozległą wiedzę, do tego posiadam umysł analityczny na bardzo wysokim poziomie. Możesz mnie za to nienawidzić i czuć się przez to gorszy, więc będziesz mnie atakował, ale to tylko twój problem.

ocenił(a) serial na 4
magdaxd

Nie dość, że problem z czytaniem to i z pamięcią?
"Problem polega na tym, że ów "Maura" to wymyślone imię. Henriette podszywa się pod Maturą, dlatego w pierwszej scenie serialu powtarza w lustrze swoje przybrane personalia, w celu ich urzeczywistnienia. Bohaterka ma na liście napisane "Henry", mówi do kapitana, że to złośliwość jej brata, gdyż wyzłośliwiał się do niej za to, że ojciec ją faworyzował. Mówi do kapitana "Henry od Henriette". To, że Henriette nie jest Maurą, a jedynie ją udaje, wiadomo od pierwszej sceny serialu... "
HIPOKRYZJA LEVEL HARD.

Proszę bardzo kolejny cytat z pracy naukowej odnośnie laterek:
"Powerful white-light-emitting diodes (LEDs) have mostly replaced incandescent bulbs in practical flashlights. LEDs existed for decades, mainly as low-power indicator lights. In 1999, Lumileds Corporation of San Jose, California, introduced the Luxeon LED, a high-power white-light emitter. This made possible LED flashlights with power and running time better th
an incandescent lights."

Ty się nadal kłócisz z faktami XDDDD

"Interesuję się ściśle psychologią i mam na ten temat rozległą wiedzę, do tego posiadam umysł analityczny na bardzo wysokim poziomie. Możesz mnie za to nienawidzić i czuć się przez to gorszy"
Staśko, czy to ty? W żadnym stopniu nie czuję się gorszy, co więcej bawi mnie, bo takimi zadufanymi w sobie, bezpodstawnie, osobami jak ty zawsze się gardzi co zresztą widać po odzewie na forum.

ocenił(a) serial na 4
magdaxd

Już wiem skąd te twoje głupoty, oczywście przytaczasz szczątkowe informacje, które wystarczy tylko dalej sprawdzić. Tak Philips skontruował w 2009 żarówkę LED. Szkoda tylko, że chodzi już o zupełnie inną technologię. W 2008 opracowano normę ANSI C78.377-2008, która określa zalecane zakresy kolorów dla półprzewodnikowych produktów oświetleniowych wykorzystujących zimne do ciepłych białych diod LED o różnych skorelowanych temperaturach barwowych. W czerwcu 2008 NIST ogłosił pierwsze dwa standardy dotyczące oświetlenia półprzewodnikowego w Stanach Zjednoczonych. Normy te szczegółowo opisują specyfikacje wydajności źródeł światła LED i opisują metody testowania półprzewodnikowych produktów oświetleniowych. I po tych normach Phiplips stworzył nową, zgodną z wytycznymi żarówkę i dlatego szczycą się "pierwszymi".

Bendarczyk

Ale kopiując informacje z internetu, należy podać źródło, inaczej to jest plagiat.

Czyli już rozumiesz, że pierwszą żarówkę LED skonstruowano w 2009 roku i przyznajesz, że Phillips nie kłamie, jak wcześniej twierdziłeś. Teraz już rozumiesz że między żarówką a diodą jest znacząca różnica? Widzisz swój błąd w tych moich "głupotach"? (Bo oczywiście kultura osobista i wypowiedzi to wciąż dla ciebie czarna magia)

No i musiałeś coś napisać, no przecież nie napiszesz, że naobrażałeś mnie i nawyzywałeś odnośnie serialu...choć miałam rację, a ty jako niedojrzały emocjonalnie, będziesz unikał odpowiedzi na pytania, które zadałam i będziesz kopiował informacje z internetu, bo musisz chociaż z żarówką mieć rację... Choć od dwóch dni powtarzam, że dioda to nie żarówka?

Teraz serial: swoim wielkim, przenikliwym umysłem, kreującym świat Marvela, powiedz z którego roku był model latarki Daniela, w końcu taki ekspert jak ty, powinien zacząć od tego, od modelu latarki... Czekam na odpowiedź.

ocenił(a) serial na 4
magdaxd

Nie wierze, ze ty nie trolujesz. Nie można być aż tak głupim… Nie, Philips nie stworzył pierwszej żarówki ledowej. Stworzyli pierwszy model zgodny z wytycznymi, które zostały wymyślone chwile wcześniej. Natomiast technologia LED istnieje od XX wieku. Wczesniejsze lampy po prostu nie spełniały norm z 2008.
Nie jestem ekspertem od latarek tak bardzo jak ty z psychologii, potrafię po prostu wyszukiwać informacje w i trenerów i je weryfikować. Nie ma znaczenia jakiś model latarki, równie dobrze latarka mogła być także wymyślona skoro była symulacją.
Ja się bardziej zastanawiam jakim cudem skoro mąż syn i ojciec nie istnieli to posiadali własna świadomość, system decyzyjny i uczucia.

A odniesiesz się w końcu do hipokryzji z jej imieniem? Bo znów ci udowodniłem twoje fałszywe tezy.
A słońce wciąż się kurczy!

Bendarczyk

Ty znasz różnice między konstrukcją a pomysłem? Gdzie ja twierdzę, że Philips jest odpowiedzialny za technologię LED? Tak, kretynie (zniżę się do twojego poziomu wypowiedzi), ktoś inny stworzył technologię i dał wytyczne do budowy pierwszej żarówki LED, gdzie powstał pierwszy prototyp, w laboratorium Philipsa. Philips nie twierdzi że stworzył technologię LED, a że stworzył żarówkę zgodną z opatentowaną technologią. Cały czas to, kretynie, piszę, ale do twojego pustego łba nie dociera. Sam sobie teraz przeczysz.

Nie jesteś ekspertem od latarek, więc to przyczynek do wyzywania mnie, a jeśli czegoś nie wiesz, to znaczy, że zostało to zmyślone.

Latarka jest klasyczną latarką, nie została zmyślona, ale po kolorze i intensywności światła z niej wydobywającej się, można stwierdzić, że nie jest to sprzęt z lat 90 i tu twoja bzdurna teoria o latach 90 się sypie, więc będziesz mnie wyzywał... Postawa godna śmiechu.

Dlatego właśnie Anglik pyta Daniela o latarkę "co to jest?" Bo nie jest to sprzęt z jego czasów, a on, jako kod nie zna takiego sprzętu, gdyż jest z przyszłości. Latarka to była wskazówka dla widza, a scena z Anglikiem miała ci to wskazać. Ale to ja jestem przecież "głupia".

Kto twierdzi, że ojciec, mąż i syn mają własną świadomość? Skąd ten pomysł. Każda z tych postaci jest wykreowana przez Maurę i ma określoną rolę, nie jest to koniecznie taka postawa tych osób, jakie są rzeczywiste, a są wykreowane. Mąż ją zawsze ratuje, ma za zadanie zainfekować system, za wszelką cenę, nawet usuwając kod Evy. Elliot jest strażnikiem jej tajemnic, a ojciec jej wrogiem. Dlaczego? Bo tak ich postrzega. Ty również postrzegasz własnych rodziców niezgodnie z ich emocjami i intencjami. Niezgoda tworzy niezrozumienie. Ojciec kocha córkę i ratuje ją za wszelką cenę, choćby jej woli i wolności. Z jej perspektywy jest egoistyczny, bo ceni w niej tylko jej umysł. To jest kreacją jej mózgu. Tak samo jak burdel mama, która jest kodem, bo została zainfekowana przez wirus, Daniel również obawia się zetknięcia z czarnymi kryształami, gdyby nie był kodem nie byłoby obawy, gdyż wirus komputerowy może zainfekować system, a nie żywą jednostkę. To wszystko jest w serialu wyjaśnione, ja już to wyjaśniałam kilka razy, a ty i twój pusty łeb oczywiście nic nie zarejestrował, bo tapeta Marvela świadczy o roku 1999... a jak czegoś nie wiesz, to jest wymyślone, a inni są głupi, gdy zrozumieli coś więcej...a Krzysio na podwórku, miał lepszego BMX i foch małego chłopca się włącza...

Imię Maury jak brzmiało pełne imię Maury? Na filmwebie nie ma podane. Sprawdź sobie gdzie indziej i wtedy zrozumiesz dlaczego brat nazywał ją Henry. Ale to ja coś z imieniem kręcę...

Dobrze, że wyjaśniliśmy jedno, żaden z ciebie ekspert, sprawdzasz coś w Internecie i myślisz, że bez cytowania przepiszesz i przywłaszczysz sobie cudzą wiedzę jako własną... ale to wszyscy inni są głupi...

ocenił(a) serial na 4
magdaxd

Na razie to wszyscy inni wytykają twoja głupotę i arogancję, statystyki już ci przedstawiłem. Wskazałem ci cytaty z różnych źródeł, od stron internetowych, po prace naukowe, ze już w XX wieku posiadali rożnego rodzaju światła ledowe. Od latarek, po lampy. Nawet mój samochód jeszcze do niedawna jeździł na fabrycznych ledowych światłach… samochód z 2005 roku. Ciekawie jakim cudem?

Ja rozumiem, ze Maura miała na drugie Henriete i skąd imię Henry. To ty powiedziałaś ze Maura to ZMYŚLONE imię.
„"Problem polega na tym, że ów "Maura" to wymyślone imię. Henriette podszywa się pod Maturą, dlatego w pierwszej scenie serialu powtarza w lustrze swoje przybrane personalia, w celu ich urzeczywistnienia. Bohaterka ma na liście napisane "Henry", mówi do kapitana, że to złośliwość jej brata, gdyż wyzłośliwiał się do niej za to, że ojciec ją faworyzował. Mówi do kapitana "Henry od Henriette". To, że Henriette nie jest Maurą, a jedynie ją udaje, wiadomo od pierwszej sceny serialu... "
Chcesz powiedzieć, ze to nie są twoje słowa?

Przed wirusem uciekali WSZYSCY, nikt poza Virginia go nie dotkną

Mamy porównanie jak zachowywały się postacie które były jedynie kodem., gdy musiały wyjść poza swoje role w symulacji. Np zona Eyka.
Mąż podejmuje decyzje na bieżąco w zależności od sytuacji, do tego spontanicznie, rozmawia z synem i stwierdza, ze jeszcze nigdy nie zaszli tak daleko, oni jak i ojciec znajdują się poza pętlą.

Ile od czasu twojego twierdzenia o słońcu skurczyło się ono?

Bendarczyk

Wszyscy, czyli twoje fejkowe konta? Koleś w międzyczasie dwie osoby napisały do mnie, że zgadzają się ze mną, ale nie tworzę sobie fikcyjnych kont, żeby nazwać cię głupkiem, lub napisać, że jesteś idiotą i biorę sobie popcorn.

Proszę o model latarki, ekspercie od żarówek XD Skoro taki jesteś mądry, to podasz.

Tak, ów Maura Franklin to zmyślone imię, podała nazwisko panieńskie żeby pozostać incognito.

Tak, kody wyskakują do wody... Tylko halo, czy przypadkiem ktoś jeszcze nie wyskoczył do wody? Niejaki Krister? Czyli jest kodem, ale też jest pasażerem?

Żona Eyka, jest nakładką. Nie miało jej być w symulacji. A relacje Daniela, Elliota i Henrego są kreacją umysłu Maury. Jej interpretacja tego, co powinni robić. Daniel nie rozmawia z pasażerami tylko z kodami. Eva, którą wyłącza, czy Anglik z kotłowni. To kody.

Ty lepiej tę tapetę ogarnij... To dopiero głupota... Kostka Rubika to głupota i samochodzik to głupota. Nawet konia na biegunach tam nie zauważyłeś, ale tapeta tobie się kojarzyła XD

Zrób sobie kolejne konto, będziesz miał więcej sprzymierzeńców. Dziecinada...

ocenił(a) serial na 7
magdaxd

"Każda z tych postaci jest wykreowana przez Maurę i ma określoną rolę, nie jest to koniecznie taka postawa tych osób, jakie są rzeczywiste, a są wykreowane. Mąż ją zawsze ratuje, ma za zadanie zainfekować system, za wszelką cenę"

Jeśli mąż nie istnieje, to po czemu ma służyć jego wizualizacja w symulacji? to nie ma sensu.

Yennzmorza

A po co ludzie zaczynają skakać do wody? Po co w symulacji Tove jest w ciąży?

To nie jest bez sensu. Maura została wprowadzona do symulacji siłą, pod przymusem. Jej umysł wykreował poczucie opresji (choć to tak naprawdę miłość ojca, lub jego nie pogodzenie się z utratą córki. Mózg, który jest w stanie opresji, tworzy sytuację opresyjną, czyli ojca, który jest super złym w symulacji (zły szalony profesor - stereotypizacja umysłu), zaginionego brata, podróż incognito, spotkanie z zaginionym statkiem, i pojawienie się tajemniczych osób, które tak naprawdę chcą ją ocalić. To działanie nadświadomości, by podświadomość wprowadziła do świadomości osoby w symulacji kreacje umysłu.

Maura poroniła dziecko, być może cała symulacja jest zbiorową terapią, w końcu każdy coś utracił. Nawet mormoni borykają się ze śmiercią córki, Eyk rodziny, Olek jedzie do brata, a Chinka zabiła koleżankę, każdy ma jakąś traumę.

Wyobraź sobie, że przez 10 lat stworzyłaś sobie świat, w który uwierzyłaś, bo był pozornie szczęśliwszy od twojego prawdziwego. Podstawą leczenia jest zrozumienie, że jest się chorym i chęć wyleczenia. Co jeśli wiesz, że jesteś chora, ale nie chcesz się leczyć, bo nie chcesz utracić wspomnień mimo to decydujesz się na terapię, bo tak trzeba, ale ostatecznie się wycofujesz, bo wolisz wrócić do świata w którym twoje dziecko żyje i z mężem jesteście szczęśliwi? Postaraj się zrozumieć taką, sytuację, a zrozumiesz podstawy myślowe Maury. W symulacji dostaje świat, który mógłby istnieć. Samotna lekarka podróżuje, zapoznaje się z ludźmi, prowadzi jakieś życie towarzyskie i nawet zdobywa się, by nawiązać nić flirtu z kapitanem. Perspektywa życia po katastrofie dla Maury istnieje... Ale ona nie chce jej dostrzec i zamyka się w swoim świecie. Depresja ją pochłania, a ojciec nie chce się na to zgodzić, woli siłą ratować córkę, niż całkowicie ją utracić. Jedyną osobą, która rozumie ból Maury jest Daniel, więc wprowadzają w system modyfikacje, które mają pomóc Maurze uwolnić się z symulacji, a to doprowadza do zaistniałej w serialu katastrofy. Pytanie który Henry jest większym egoistą? Ojciec, który nie pozwoli córce umieć nie zważając na jej wolę, czy Henry, który pragnie umrzeć z rodziną, nie zważając na możliwości swojego umysłu, który może wykorzystać do stworzenia wielkich rzeczy?

Czy ty pozwoliłabyś swojemu dziecku umrzeć, bo taka jest jego wola, czy ratowała byś je na siłę?

Pamiętasz scenę z żukiem. To może być wspomnienie, ale nie Maury z Elliotem, a Maury z ojcem. Odwrócenie ról.

magdaxd

"Jedyną osobą, która rozumie ból Maury jest Daniel, więc wprowadzają w system modyfikacje, które mają pomóc Maurze uwolnić się z symulacji" wprowadzają? nieistniejący Daniel i niepamiętająca niczego Maura? tak wynika z cytowanego zdania... na filmie rzeczywiście to Daniel zmienia kody, powstrzymując zamknięcie symulacji więc jak to robi skoro wg Ciebie nieistnieje? ktoś z zewnątrz steruje symulacją Daniela? bo ten ktoś taką rolę mu przeznaczył do odegrania? tylko dlaczego napisałaś "wprowadzają"
Twoja interpretacja niczego nie wyjaśnia a jeszcze bardziej gmatwa

magdaxd

Żeby mieć takie poczucie wyższości nad innymi, by toczyć wojnę o interpretację serialu. Jakby ta dyskusja dotarła do twórcy, to mieliby ubaw.
Twierdzenie "bo ja wiem, bo odczytałam idealnie". A co bardziej ciekawe "bo to jest zamknięta historia, wszystko zostało wyjaśnione.
Kiedy sami twórcy mówią, że historię mają rozpisaną na trzy sezony.
Ale przecież magdaxd z Polski wie lepiej!
I to w dodatku odnośnie serialu z gatunku, gdzie zaskakiwanie widza i odwracanie znaczeń jest główną regułą. A akurat Ci twórcy dali się dobrze poznać od tej strony przy produkcji Dark (właśnie kończę oglądać).

Skąd w ogóle pewność, skąd to założenie, że Maura podlega takim samym regułom gry jak pozostali uczestnicy symulacji? Lub, że podlega takim samym regułom jak (skoro tak twierdzisz) wymysły jej umysłu?

Przecież dostajemy proste sygnały, że jest kimś więcej w tej historii. Czy będziemy wierzyć, że jest wspomnianym "stwórcą", czy jednak tylko była pomysłodawcą jakiejś cząstki systemu, to wie więcej, może więcej.
Ona jest kluczem i ma klucz. Dziecko w symulacji ma w rękach "kłódkę". Nie pomyślałaś, że usunięcie wspomnienia o dziecku, czyli usunięcie relacji, emocji, to forma zabezpieczenia?

Ponad to powołujesz się na badania i doświadczenia Twoich(?) pacjentek, które straciły ciążę. Ale jako psycholog chyba tym bardziej powinnaś zdawać sobie sprawę, że statystycznie dużo nie oznacza wszyscy. Nie wszystkie kobiety projektują sobie życie swojego nienarodzonego dziecka.

Kolejna sprawa - kto powiedział, który bohater mówi prawdę, a który kłamie?
Może strzykawki działają dokładnie odwrotnie niż interpretujesz?

Virashka

Już ci odpowiedziałam. Pisz z jednego konta.

ocenił(a) serial na 4
magdaxd

Ty naprawdę myślisz ze to są moje konta XD pewnie styl ten sam co nie? Szkoda tylko, ze ja pisze z konta normalnie połączonym z fb, nie robię tego anonimowo w przeciwieństwie do ciebie. W sumie nie dziwie się, pisząc takie idiotyzmy jak ty tez bym się wstydził pokazać przy tym twarz.

Bendarczyk

Ty mnie sprawdzasz jak psycho stalker? Wiesz dlaczego moje konto nie jest podłączone do Facebooka?

...bo nie mam konta na Facebooku XD

Tapeta z Marvela to dla ciebie całkowicie poważny temat? Nie wstydzisz się opatrzeć tym twarzy? XD

ocenił(a) serial na 4
magdaxd

Nie, ponieważ wszystko wyjaśniłem w tej kwestii :) to są subiektywne odczucia, z którymi ktoś się może zgadzać, lub nie. Nawet jakby ktoś chciał to nie można tej tezy obalić, ani potwierdzić, dopóki sam pomysłodawca tego nie stwierdzi.
Natomiast twoje teorie o zmyślonym imieniu Maura, kurczącym się słońcu, latarki z jasnym światłem, wszystkie te twoje teorie mozna, co w sumie zrobiłem, zmiażdżyć argumentami, faktami i dowodami.

magdaxd

Mnie nie odpowiedziałaś.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones