Serial jest po prostu rewelacyjny. Tak mnie zbulwersjowała ocena na filmweb, że aż postanowiłam napisać swój pierwszy komentarz...

Po pierwsze - estetyczna UCZTA! Z przyjemnością pooglądałbym ten serial raz jeszcze w wersji, w której każda scena miałaby podpisaną lokację. Miejsca i scenografie zwalają z nóg. Architektura zarówno roku 1983 jak i 2003 jest przedstawiona po prostu obłędnie. Pozwala to w całości wejść w inną rzeczywistość. To scenografie, które grają na emocjach.

Absolutnie każda scena, każdy kadr jest bardzo dopieszczony jeśli chodzi o światło. Nawet banalne sceny dialogów w lokalizacji, która pojawia się po raz kolejny świecona jest ciągle odrobinę inaczej, ciekawiej. Zawsze bardzo dbając o budowanie nastroju.

Intryga przedstawiona nareszcie w smakowity sposób, w gdzie dorosły człowiek musi się chwile wysilić, żeby zatrybić. Fakty podawane są bardzo subtelnie, nie wprost, dzięki czemu miałam przyjemność z samodzielnego składania tej układanki. Pisze to w opozycji do wszechobecnych, infantylnych scenariuszy, gdzie szybko domyślasz się jak się film skończy, co dopiero mówiąc o stopniowym budowaniu świata przedstawionego.

Nawet zwróciłam uwagę na dźwięk! Dialogi są zaprzeczeniem złej opinii na temat dźwięku w polskim kinie. Są czyste i wyraźne. Gratki!

No i w końcu aktorstwo naprawdę najwyższej klasy. Najbardziej imponujący młodzi bohaterowie - o nietuzinkowej urodzie, intrygujący tacy że możnaby się w nich wpatrywać godzinami, którzy potrafią ograć scenę drgnięciem powieką lub jego brakiem.