PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=479108}

90210

7,0 40 030
ocen
7,0 10 1 40030
90210
powrót do forum serialu 90210

Jak dla mnie ten serial jest absurdalny. I proszę fanów o nie rzucenie się na mnie jak
wygłodniałe wilki, tylko o obiektywne spojrzenie na temat. Zabrałam się za ten serial, bo
polecały mi go koleżanki i obiecuję, że już więcej ich nie posłucham. Odnoszę wrażenie, że
scenarzyści uważali swoich odbiorców za kompletnych idiotów.

1) każdy z każdym. Ile można w kółko pokazywać zdrady? Gdyby przyjaciółka poszła do łóżka z
moim chłopakiem to nie byłaby ona nigdy więcej moją przyjaciółką, a on moim chłopakiem.
Rozumiem, że przyjaźń może wiele znieść, ale serio taką rzecz?

2) Annie. Najgłupiej napisana postać z jaką się spotkałam. Potrąca samochodem człowieka,
ucieka, długo się nie przyznaje, a potem tak na prawdę nie ma z tego powodu żadnych
konsekwencji? Wtf? Pisze książkę, że była prostytutką. Pytam się, gdzie jakakolwiek wzmianka
o reakcji rodziców na tą wieść?Gdzie w ogóle zniknęli rodzice? I najlepsze na koniec - Riley.
Chłopak umiera dlatego, że poddał się dla niej operacji, wyznają sobie miłość, a ona w
następnym odcinku śmieje się, a w kolejnym sobie przypomina, że kocha Liama? Do cholery
ja dłużej nad rozstaniem boleję, niż ona nad czymś takim. Normalna osoba byłaby
zdruzgotana.

3) Naomi. Najbardziej niekonsekwentna postać. Bardzo podobał mi się jej wątek w liceum z
Maxem. Potem się rozeszli, bo to takie w jej stylu. Rozeszli się po to, by później Naomi mogła
wparować na jego ślub bo OJEJ! - przypomniało jej się, że go kocha. I zrobiła to wszystko, by
kilka odcinków później wziąć z nim rozwód. Ludzie litości.

4) SIlver. Wiecznie próbuje być najmądrzejsza, przy czym często bardzo egoistyczna. Wiele
przeszła, ale jej postać mogłą być o wiele lepiej poprowadzona.

5) Wygląd głównym bohaterów - same dziewczyny i chłopacy wyglądający jak zdjęci z wybiegu.
Naomi w wyciągniętym dresie, niby w depresji wygląda lepiej niż 3/4 dziewczyn na ulicy, które
godzinami się szykują. Twórcy przegięli. Wszyscy piękni, doskonali. Nie ma tu ani odrobiny
realizmu. Potem nieogarnięte nastolatki to oglądają i wmawiają sobie, że są grube, brzydkie
itp.

6) Ginący bohaterowie. Po co twórcy w ogóle wprowadzali bohaterów, ze starego Beverly Hills?
Pod publiczkę? Nagle ich wątki z odcinka na odcinek się urywają i koniec. Bez sensu
kompletnie.

7) Ta cała aura przyjaźni i miłości. Wszyscy się tak bardzo kochają i przyjaźnią. A co tam, że
jedna przyjaciółka drugą próbowała otruć, co tam, że wszyscy w kółko się zdradzali i kopali pod
sobą dołki. W realnym życiu taka grupa by nie przetrwała i 'pozabijała' się nawzajem.

Zaraz mi ktoś napisze, że to serial i nie powinnam oczekiwać, aż takiego realizmu. I niestety się
pomyli. To nie jest serial SF, chociaż może właśnie taką kategorię powinien dostać, tylko
obyczajowy, z elementami dramatu i komedii. Ale tyle w tym realnego świata co czystej wody w
Bałtyku. Generalnie nie podobał mi się. Serial MOIM zdaniem dla niewymagających widzów.
Luki fabularne dla tych bardziej czepialskim będą nie do przyjęcia. Pozdrawiam fanów i nie
zabijcie mnie, ale tylko przedstawiam swoje zdanie, więc w razie odpowiedzi wysilcie na jakieś
dobre kontrargumenty, bo ja swoich sporo podałam.

ocenił(a) serial na 3
Claudija91

Masz absolutną rację co do tego serialu. Ale powiem tak: obejrzałaś go w całości więc musiał ci się on troszkę podobać skoro katowałaś się 5 seriami po 20 odcinków. Ja nawet lubię go oglądać. Rozumiem twoje oburzenie widząc te wszystkie rzeczy które sobie nawzajem robili, a potem wszystko jest dobrze tak jakby nigdy nic się nie stało. Mi najbardziej podobały się 2 pierwsze serie, były najbardziej ciekawe no i jeszcze wtedy wszyscy nie wymieniali się nawzajem swoimi partnerami. Jak dla mnie każda postać w tym serialu jest tak głupia, że nawet szkoda tracić czas na to by po kolei je opisywać. Jednak pozwolę sobie na przybliżenie kilku z nich. Zacznę od tych bardziej mądrzejszych postaci:
- Navid, dla mnie jest jedyną myślącą postacią. Kochał Adriannę nie przestraszył go jej nałóg narkotykowy, czy ciąża byli ze sobą na dobre i na złe. Ich zerwanie rzeczywiście miało poważny powód. Ade zaczęła świrować będąc wielką gwiazdką niezauważającą już swojego chłopaka. Potem Silver było im razem dobrze, potem pojawiły się kłopoty i jeśli chciał ją chronić musiał kłamać. Potem gdy zaczęła kręcić z Liamem ( pomimo tego, że nadal twierdziła, że kocha Navida) również się nie poddał nadal walczył. Szczerze mówiąc nie wiem jak to się skończyło bo jestem na 5 sezonie.
A teraz najgłupsza:
- Ivy. Pokłóciła się z mężem nawet nie starając się jakoś walczyć o to małżeństwo wyjechała sobie na wycieczkę z jakimś fotografem. Potem on nagle znika. I Ivy wdaje się w romans z jakimś artystą, (niestety nie mam pamięci do imion więc nie pamiętam jak miał na imię, ale zapewne wiesz o kogo chodzi) potem gdy dowiaduje się o tym że Raj umiera ten artysta nagle znika a po jego śmierci nagle się pojawia i dziewczyna od razu porzuca żałobę i leci za nim do meksyku??? To był jej mąż tak ? Nie wiem nie mogła poczekać zanim znowu się z kimś zwiąże? Rozumiem że rok tam to jakieś milion lat ale chociaż kilka miesięcy ?
-O Naomi się nie wypowiem. Lubię tą postać, ponieważ bez niej było by nudno. W tym serialu miała około 20 chłopaków. A sposób jaki się zakochuje i odkochuje jest śmieszny. Miała żenić się z tym milionerem (znowu zapomniałam imienia) twierdząc że to ten jedyny, a po chwili znowu latała za tym Maxem .
-Liam jechał do Annie żeby powiedzieć jak ją kocha po czym potrąciła go Vanessa w której się zakochał i Annie poszła na bok. Po tym jak Vanessa mu się znudziła to skorzystał z okazji i przespał się z Silver.
Mogła bym pisać dalej ale to nie miało by już sensu. Teraz pytanie skoro uważam że serial jest głupi to dlaczego wystawiłam mu 8 ? Po pierwszej serii zorientowałam się że najgorsze co można zrobić to podchodzić do tego serialu poważnie. Ja oglądam go z dystansem. Lubie go za to że mogę się wyluzować i po prostu wyłączyć myślenie. Jak dla mnie ten serial jest wprost do tego stworzony. Jednak na pochwałę zasługuje fakt że na prawdę bardzo wciąga i ogląda go się odcinek za odcinkiem. Muszę przyznać też że niektóre wątki były na prawdę baardzo pikantne że aż chciało się wiedzieć co z tego wyniknie.

navyblue1

Oglądałam dwie i pół serii od deski do deski, ale poziom głupoty zaczął mnie przeciążać i kolejne robiłam na lekkie przewijce, żeby z ciekawości wiedzieć jak się skończy to wszystko. Niestety nie umiem wyluzować się przy tym serialu tak jak ty ;) Ja wychodzę z prostego założenia, że skoro to serial obyczajowy to powinien być realny, a tutaj tyle realizmu co u Monty Pythona ;) Ale wiesz, co kto lubi. Co do Naomi... proszę, nawet nie zaczynajmy tematu, bo to studnia bez dna głupoty, chociaż i tak Annie nie ma szans dogonić ;) Tak czy inaczej serial mam zaliczony i wracać do niego już nie mam zamiaru.
Pozdrawiam.

ocenił(a) serial na 7
Claudija91

serial może i nie jest najlepszy, ale jak dla mnie to po prostu coś lekkiego, do obejrzenia wieczorkiem, nic nad czym trzeba by było rozmyslac. może i jest w nim dużo niedociągnięć, ale pierwsze 3 sezon ogladalo się bardzo przyjemnie i mam do nich sentyment:) najbardziej wkurza mnie ciagniecie go na siłę, co jest pozbawione wszelkiego sensu i robione jedynie dla wzbogacenia się tworcow... nie zamierzam zaczynać kolejnych sezonow, bo brak na nie po prostu-pomysłów. Dlatego jestem zdania ze to co dobre powinno się w odpowiednim momencie skonczyc. A co do postaci.. chyba nie ma serialu, w którym po pewnym czasie WSZYSCY bohaterowie straciiby charakter, czego najlepszym przykładem jest Silver. ziekuje za uwagę ;)

navyblue1

Chyba nie do końca obejrzałaś ze zrozumieniem niektóre odcinki ;) Ivy żeniąc się z Rajem dobrze wiedziała że umrze, okej pojechała z fotografem, ponieważ Raj sam ja do tego namawiał, później przez chwile myśleli, że będzie żył bo wyniki okazały się dobre więc zaczęli się kłócić o ich małżeństwo, bo wzięli je dlatego, że Raj miał umrzeć, ale Ivy zrozumiała że go kocha i chce z nim być i nie zdąrzyła mu o tym powiedzieć, bo do Raja zadzwonił lekarz i powiedział, że zaszła pomyłka i zostało mu już nie wiele czasu a on zamiast jej o tym powiedzieć to skłamał że jej nie kocha i wyjechał tym samym bardzo ją raniąc. I wtedy pojawił się Diego. Ivy dzięki niemu moga chociaż za chwile zapomnieć o tym co jej zrobił Raj no i zakochali się w sobie. I wszystko było dobrze dopóki przypadkiem Dixon nie wpadł na Raja w szpitalu i wtedy powiedział to Ivy, która była z nim w ostatnich chwilach jego życia tak jak miało to być ; ] I później nie mogła sobie poradzić ze śmiercią Raja stąd sama siebie narażała na śmierć więc zamknęli ją w ośrodku z którego uwolnił ja Diego, a on pochodził z Meksyku i przebywał nielegalnie w USA więc po prostu musiał wyjechać a Ivy pojechała za nim. Także do wyglądało tak. A co do Naomi to fakt miała dużo tych facetów no i najbardziej to chyba mnie wkurzył i zdziwił te ''związek'' jej z Austinem przez, który rzuciła Maxa a z Austinem nawet nie była przez jeden dzień 0.o to było mega dziwne no a co do Prestona to Naomi go może i na prawdę kochała tylko tyle że Preston potrzebował ślubu by zachować jakiś tam majątek no i Naomi go rzuciła, ponieważ nie wiedziała czy chce się z nią żenić ale tego majątku czy z miłości i jak się później okazało Preston w ciągu miesiąca miał żonę . ;) A co do całej reszty to się zgadzam o Liamie nie wspomnę....i macie racje każdy z każdym bardzo mnie to wkurza Dixon i Ade ? serio ? Navid i Silver ? Szkoda gadać ale pomimo to lubię ten serial ;)

ocenił(a) serial na 4
Claudija91

ISTOTĄ pierwowzoru (czyli Beverly Hills 90210), jak i tego serialu było pokazanie luksusowego życia młodych, pięknych, bogatych ludzi, którym niczego nie brakuje, a którzy również zmagają się z różnymi problemami. Zatem mówienie o nierealności tego serialu (jak to ludzie w realnym świecie tak pięknie nie wyglądają, nie zachowują się w takim sposób) jest co najmniej głupie. Serial miał być przyjemny w odbiorze, żadnych super-ekstra głębokich treści. Co do bohaterów: gdyby nie byli tak różni, zmienni, to serial by nie miał sensu, bo byłby po prostu NUDNY. Tyczy się to również zaplątanych wątków zdrad, wybaczań, kłótni i różnych innych pierdół - bez tego zrobili by góra 2 sezony i nie było by co kręcić. A przecież pieniądze same się nie zarobią. Ludzie powinni się nauczyć, że w każdym filmie/serialu znajdą jakąś postać/wątek, który im nie przypasuje i który będzie ich zdaniem kompletnie bez sensu, jednak bez niego ten film/serial był by bezbarwny. I jeszcze raz powtarzam: nie oczekujmy głębokich przekazów w treści serialu, który po prostu nie był robiony w takim celu.
Dla mnie przyjemnie się ogląda (jak ktoś wyżej napisał: dobry do 'odmóżdżenia'). Górnolotnych oczekiwań w związku z serialem nie miałam, dlatego też się nie zawiodłam.

schizophreniic

To, że film miał ukazywać życie 'młodych, pięknych i bogatych' nastolatków, nie zmienia faktu, że są to ludzie, którzy powinni przynajmniej imitować jakiekolwiek myślenie. Serial dotyczy życia, więc może przydałoby się poważniejsze podejście do tematu, tym bardziej, że niektóre sprawy poruszane w serialu były bardzo poważne, w przeciwieństwie do zachowania głównych, tępych bohaterów. Miałam wrażenie jakby twórcy serialu mieli mnie za kretynkę, która nie widzi ile tam jest niedociągnięć i zwyczajnych debilizmów.

ocenił(a) serial na 3
Claudija91

Haha dobrze napisane! Większość osób tak naprawdę oglądała ten serial z przyzwyczajenia, z "sentymentu" lub, żeby po prostu wiedzieć, jak się skończy. Ja sama zaczęłam oglądać go z tęsknoty za BH 90210 i cieszyło mnie na początku, że występują stare postaci, które niestety szybko zniknęły. Fabuła rzeczywiście z odcinka na odcinek była coraz głupsza, a ostatnia seria to już był szczyt idiotyzmu! Niezmiernie szkoda mi, że spin-off dobrego serialu zrobili w ten sposób :(

ocenił(a) serial na 9
Claudija91

jak wygląda serial amerykański dla młodzieży- grupka przyjaciół którzy znajdują sobie partnerów między sobą i wymieniają się nimi żeby z czasem wrócić do pierwszej miłości, rzadko zdarza się że są w związku z kimś z zewnątrz, a i zazwyczaj średnia wieku tych niby nastolatków to 25-30 lat

monika199406

Idealnie trafione.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones