Młodość Andrew wypełniona słodkim kłamstwem i beztroską serwowaną przez ojca musi zostać odrzucona po ujawnieniu prawdy, odrzucając tym samym całą młodość głównego bohatera. Zachwianie równowagi między życiem a fikcją skutkuje serią niepotrzebnych zbrodni. Szukanie siebie w wyimaginowanym świecie, który nie istnieje. Poznanie niedoścignionego wzorca geniusza mody, zamiast inspiracją, staje się drogą do upadku z ogromnej wysokości egoizmu Andrew.
Wyborny serial.
Swoją drogą, tak krytykowany przez większość, zabieg z odwróconą chronologią przypominał trochę "nieodwracalny". Najpierw widzimy skutek, a z czasem odkrywamy przyczyny.
Historia jest znana więc zabieg, o którym mówisz zastosowany właściwie i mi się on podobał.
Dużo osób ma zastrzeźenia co do tego,źe mało Versace w Versace. Po co ponawiać bądź odgrzewać temat kreatora jeśli o wiele ciekawsza jest życiowa droga losowego obywatela i pokazanie, że każdy zaczyna żucie podobnie a resztę ma w swoich rękach. Znakomicie pokazany upadek.