Przynajmniej tak wychodzi z mojej listy i tego co udało się obejrzeć w 2022 roku. Szkoda że to tylko miniserial, bo produkcja zasługiwała spokojnie na 10 epów a i nikt by nie zaprotestował gdyby w planach był 2 sezon . Jest 6 co aż szkoda połknąć w jeden dzień, zrobiłem to w 2 dni po 3 epy zaraz po obejrzeniu totalnego chaosu 1899 - można powiedzieć że to było jak miód na serce. Blunt wspaniała, a nie byłem tego taki pewien łącząc ją z westernem, w zasadzie to jej pierwsza rola w serialu i to jest na dzień dobry mocne 8/10. Zawiłość fabuły też na spory plus, nie trzeba zawsze wszystkiego odkrywać krok po kroku utartym schematem. Praca kamery, zdjęcia - kompletują to jako dzieło nadzwyczajne w ostatnich latach posuchy serialowej, zdecydowanie topka ostatnich miesięcy. Rafe Spall grający David'a Melmont'a zasługuje obok Blunt na dwa słowa bo zagrał kapitalnie, można tylko rzec, że szkoda że tak krótko, bo to by wychodziło około 1,5 odcinka z jego udziałem w całej produkcji. Swoją mową, od razu się skojarzył z Tomem Hardy z Peaky Blinders ;)