Takie imię naprawdę istnieje? O_o
Ktoś już na tym forum pisał o japońskim humorze abstrakcyjnym, ale chyba pokocham dramy za abstrakcyjność w abstrakcyjności.:
("Kimi wa petto":)
- babeczka ględzi, ględzi, ględzi
- facet ze współczuciem: "suko" ("rozumiem")
- a ona: "cioto" (czyli "zaczekaj", bo jeszcze nie skończyła) ^^
A tu proszę - Mineta w roli głównej...
Znacie jeszcze jakieś "kwiatki" rodem z Kraju Kwitnącej Wiśni?